1. Czeskie... i wakacje!!! cz.2


    Data: 26.07.2020, Kategorie: Pierwszy raz Nastolatki Sex grupowy Autor: lesz36, Źródło: Pornzone

    ... rozkoszy ogarnęła ją, kiedy wytrysnął w nią strumień spermy.
    
    Adamem zajęła się teraz Ola, musiała sporo się namęczyć, żeby postawić ten wielki narząd. Determinacja popłaca.
    
    Ola teraz krzyczała pod kutasem Adama, który dostał kolejne życie.
    
    Zapinał jej mocno, dziękując za to.
    
    Kasia już pieściła się z Moniką.
    
    Wiktorie opanowała moja żona a ja oglądałem ich, słuchając wydawanych dźwięków. Widok i efekty nie zapomniane!
    
    Tak liżącej i ssącej pizdę, przez moją żonę nie widziałem.
    
    Viki wiła się z rozkoszy a już za chwilę krzyczała pod kutasem Adama.
    
    Ja z żoną zajęliśmy się Moniką a Kasia dopingowała Adama, jebiącego jej kochankę. Łapała go za jądra. On nie zwracając na to uwagi, trzymając się cycków Viki pchał, jakby chciał ją przedziurawić.
    
    - Ej zostaw coś dla mnie tego wigoru! - upominała się Kasia.
    
    Chłopak opadał z sił.
    
    Kasia zaczęła krzyczeć pod nim po półgodzinnej przerwie, którą wszyscy
    
    wykorzystaliśmy na uzupełnienie płynów a szczególnie wysokoprocentowych.
    
    Goście opuścili nas dobrze po północy.
    
    Wszyscy mocno zmęczeni, ale zaspokojeni spaliśmy do południa.
    
    Kolejne dni spędziliśmy na kąpielach w wodzie i słońcu.
    
    Dziewczynki mocno się opaliły ich blond włosy i niebieskie oczka świeciły w ciemności. Viki nie było widać prawie wcale, włosy i oczka miała czarne. Śmialiśmy się, że musi nosić odblaski nocą.
    
    Minął już tydzień naszego pobytu na kempingu.
    
    Dziewczyny po dwóch dniach przerwy, zaczęły szukać nowych ...
    ... przygód.
    
    Postawiły na coś konkretnego i tego szukały.
    
    Adam z żoną już wyjechali, pozostawiając dobre wrażenia między nogami moich dziewczyn.
    
    Średnie rozmiary zaczepiali moje panie, ale one były nie ugięte w tej kwestii. Albo duży albo ... ja, na osłodę pozostałem w razie niepowodzenia.
    
    Już mieszałem tą słodycz między nóżkami Viki, już byłem o krok od skosztowania jej znowu.
    
    Aż tu nagle żona posłała mnie po wędzone rybki do rybaków, na drugą stronę jeziora. A tam od słowa do słowa i kolejna orgia gotowa.
    
    Kilku rybaków podobnych do wikingów, posturą i wyglądem, obiecało moim dziewczynom niezapomniane doznania z kolegą o zajebistym kutasie i rybki gratis do końca naszego pobytu.
    
    Pod warunkiem, że i oni skosztują moich pań. Widok tych facetów mnie przyprawiał o ciary a co powiedzą dziewczyny jak ich zobaczą???
    
    Osobiście nie poznałem tego ogiera, bo łowił ryby na jeziorze.
    
    Obiecałem jednak przekazać propozycję dziewczynom, za co już dostałem kilka rybek gratis.
    
    Rybki smakowały nam.
    
    - A jak chcecie więcej to zapraszają nas do siebie za jezioro, nie są naturystami, więc możecie się ubrać.
    
    - Sam nie uniesiesz, potrzebujesz pomocy? - pytała żona.
    
    - Hm mają tam ponoć niezły okaz węgorza i jak chcecie go zobaczyć to musicie ich odwiedzić - powiedziałem.
    
    - Rybki to my lubimy jeść a nie oglądać - wtrąciła się Ola.
    
    - Ja też, ale ten okaz to ma rybak w spodniach!
    
    - Haha - zaśmiała się żona, i co mamy iść go obejrzeć?
    
    - Yyy myślę, że nie tylko, ale mają ...
«1...345...9»