Harcerzyki cz. 5
Data: 27.07.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: yake01, Źródło: Pornzone
... piątki, a raczej myślałem, że tak to odbierze. Miałem nadzieję na to, iż kiedyś jej skosztuje jego nektaru.
Ubraliśmy się i wróciłem z Krzysiem do mojego domu. Jako że rodziców nie było, już od progu zacząłem zrywać ciuchy z jego szczupłego ciała. Po chwili leżeliśmy w salonie, bo do mojego pokoju nie dotarliśmy i w pozycji 69 i obciągaliśmy sobie nasze, pulsujące z podniecenia kutasy. Miałem ochotę rozdziewiczyć jego dziurkę, więc delikatnie zacząłem kierować w jej kierunku moje palce, a po chwili sam wijący się pod wpływem moich ust Krzyś, wyszeptał bym wszedł w niego delikatnie. Starałem się to zrobić najdelikatniej, ale mimo to na początku było widać ból na jego twarzy. Po jakiś dwóch minutach ujeżdżał mnie swobodnie, stękając, a jego penis obijał się o mój brzuch. Nabijałem go do samego końca, co spowodowało, że trysnął niekontrolowanie zalewając mi twarz i klatę. Po chwili doszedłem w nim, a on po zdjęciu condoma z mojej pały, zlał sobie cały mój nektar wprost do ust.
Sporo rozmawialiśmy o seksie, czego by chciał, co mu się spodobało, a co nie i wyszło tak, że spotykaliśmy się bardzo często. Cały czas jednak miałem kontakt z Kacprem i tęskniłem za nim bardzo. Wiedział o moich zabawach z Krzyśkiem i nie miał nic przeciwko, bo wiedział, że w naszym wieku trzeba rozładowywać ciśnienie, a lepiej z kimś kogo zna niż z jakimiś obcymi chłopakami. Dlatego historii z basenu mu nie zdradziłem.
Na basem chodziliśmy z Krzyśkiem co tydzień. Często po nim lądowaliśmy u ...
... mnie, korzystając z nieobecności rodziców. Z każdym wyjściem Krzysiek stawał się bardziej otwarty, aż w końcu porzucił całkiem wstyd i obawy. Tak mijały tygodnie, aż dotarliśmy do świąt Wielkanocy. Był to czas kiedy mieliśmy się wreszcie spotkać z Kacprem. Plany te zniszczył telefon ciotki z Belgii. Nie było jej w kraju od czterech lat i nagle sobie przypomniała o rodzinie z Polski. Oczywiście zwaliła się nam na te święta. Byłem załamany i pomysł mi się całkowicie nie spodobał, no ale co ja miałem do gadania.
Mama stwierdziła, że do Kacpra mogę jechać w każdy inny weekend, a ktoś się musi zająć kuzynem, bo będą u nas cały tydzień. Wtedy zapaliła mi się lampka i jak przez mgłę przypomniał mi się chłopak postury Krzyśka z kruczoczarnymi włosami. To o nim wtedy marzyłem gdy waliłem konia. Oczywiście do niczego między nami nie doszło i nawet nie widziałem go nago. Poinformowałem Kacpra, że z naszych planów nic nie będzie. Nie byliśmy zadowoleni, ale postanowiliśmy że majówkę spędzimy razem.
Oczywiście kuzyn miał spać u mnie w pokoju. Musiałem dobrze pochować gumki i żel, co by przez przypadek nie wpadło mu w ręce. Wyczyściłem też historię w komputerze bo po wciśnięciu literki "G" pojawiała się cała lista gejowskich stron z dość mocnymi filmikami i fotami. Zwaliłem konia ze trzy razy na wszelki wypadek, gdyby później się nie dało i czekałem na dzwonek do drzwi.
Rodzice jak zwykle byli w pracy, bo ciotka przyjechała dzień przed świętami, więc to ja musiałem ją przyjąć, czyli ...