-
Świątynia płodności Ciężarna Matka
Data: 28.07.2020, Autor: frydek987, Źródło: Lol24
... rozumiała. "Zachowujesz się, jakbyś nigdy wcześniej nie widział mleka" - powiedziała. "W każdym razie nie twoja." - Przepraszam, że wcześniej pokazałem ci moje piersi, to był jedyny sposób, żeby cię przekonać, że nie straciłem umysłu. "Masz rację", przyznał. "To nie jest coś, o czym słyszysz codziennie, a szczerze mówiąc nie" Pomimo lepszego osądu Sara poczuła się zmuszona do popchnięcia tego dalej. Wiedziała, że nie jest w dobrym stanie umysłu ze wszystkimi zmianami hormonalnymi zachodzącymi w jej ciele, ale co jeszcze mogła zrobić zrozpaczona kobieta? - Czy nie powiedziałbyś, że to doświadczenie z pierwszej ręki? - zapytała prawie sugestywnie. "To jeden sposób patrzenia na to." "Wygląda na to, że oboje z tego korzystamy" - podkreśliła. "Dowiesz się więcej o starożytnej magii, niż większość z nich mogłaby zrozumieć." "A ty? Jakie są twoje korzyści?" Sara podniosła szklankę mleka i delikatnie ją przekręciła, aby mleko kołysało się na boki bez rozlewania, w idealnie okrągłym ruchu. To był hipnotyczny widok dla Adama, "Prawda jest taka, Adam, laktacja to wyjątkowe uczucie dla kobiet" - wyjaśniła. "To może być intensywne, moje sutki zawsze były wrażliwe, a kiedy moje piersi są wypełnione mlekiem, które musi zostać wyciśnięte... cóż... nie ma nic podobnego, a także gra na mojej matczynej stronie. Czuję się kompletnie jak kobieta, kiedy mam mlecz, To sprawia, że czuję się jakbym żywił życie z moich sutków, Twój ojciec leczył moje laktujące ...
... piersi i była to jedna z najbardziej erotycznych rzeczy, jakie kiedykolwiek robiliśmy jako para. "Zauważyła, że od razu poczuł się nieswojo (w dobrym tego słowa znaczeniu), co sprawiło, że się uśmiechnęła. "Och..." "Robi się późno, " powiedziała. "I miałem długi dzień." Przerwał, a potem zmusił się do mówienia. "Co zamierzasz zrobić z tym mlekiem?" Sara zastanawiała się przez chwilę i uśmiechnęła. Podniosła szklankę, przyniosła ją do ust i pociągnęła łyk, co natychmiast napięło Adama. Wypiła go powoli i rozkoszowała się kremowym smakiem. "Czy chciałbyś trochę?" zapytała, oblizując wargi po łyku. "Nie... Umm... Nie mogę." "Nonsens, jest całkowicie zdrowy i bezpieczny". Przyniosła kubek z mlekiem ustom syna. Adam siedział zamrożony i wyraźnie nie wiedział, co robić. Tak jak się spodziewała, otworzył usta i przyniosła kubek do ust i nalała mu trochę, żeby się napił. Kiedy odsunęła filiżankę, patrzyła z wypaczonym uczuciem radości, gdy zamykał usta i wypił je. "To nie było takie złe, prawda?" zapytała. Potrząsnął głową. "Nie, ja... nie powinienem iść, dobranoc." Powiedziała też, że rozdzielają słowa, dziękując mu jeszcze raz. Zanim wyszedł, wychodząc z drzwi, przyszło jej do głowy pytanie. "Czy w jakimkolwiek badaniu byłeś lekarstwem?" zapytała, zanim odszedł. "Z tego, co przeczytałem, nie ma lekarstwa. Chwilę zatrzymała się między nimi, zastanawiając się, czy rzeczywiście tak było, zanim oboje znów powiedzieli dobranoc. *** Była ...