Spełnienie...
Data: 29.07.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Masturbacja
Humor,
Autor: Arthur7228, Źródło: xHamster
... zbliżając filiżankę wypełnioną kawą do ust.
- Dziękuję. Moja żona – odpowiedział trochę zmieszany, ale też zaintrygowany Łukasz.
- Gratuluję. Długi staż..?
- Jeśli chodzi o małżeństwo nie, ale znamy się już dobrych parę lat.
Adam odruchowo zerknął ponownie na telefon Łukasza. Ten, wyłączony, leżał bezwiednie. Pozostawał wyciemniony, bez oznak aktywności. A mimo to Adam wciąż widział na nim młodą, filigranową dziewczynę o kasztanowych włosach, z mocno podkreślonymi czerwoną pomadką pełnymi ustami. Miała na sobie koszulę w kratę i dżinsowe szorty. Niby nic. Zupełnie zwyczajna, ale jednocześnie obdarzająca swoim spojrzeniem autora zdjęcia tak, jakby toczyła z nim nieustaną erotyczną grę, zmysłowy pojedynek. Kusiła go, prowokowała, bawiła się nim. Adam zbyt mocno cenił sobie walory kobiecej urody, żeby tego nie dostrzec. Ten widok wyrył mu się w pamięci niemal tak, jak czyni to dysk drukarki 3D po skanowaniu. To był impuls, ale zadziałał. Marta, w tej ulotnej atomowej sekundzie, go zafascynowała. Z kolei Łukasz poczuł delikatne mrowienie. Niewytłumaczalny niepokój, ale też trudny do zrozumienia odruch akceptacji.
- Podoba się Ci moja żona? – zapytał zupełnie poważnie, ale w uprzejmy sposób. Poczym włączył telefon i oczom Adama znów ukazała się znajoma fotografia.
Marta patrzyła na niego pewnie, zdecydowanie. W równym stopniu zalotnie, co niewinnie. W zaskakujący i naturalny sposób łączyła kompilujące się w niej cechy. Była i dziewczęca, i kobieca. Miała w ...
... sobie tak anioła, jak i drapieżną diablicę. Jej nieagresywny seksapil onieśmielał oraz pobudzał. A czynił to ze zdwojoną siłą. Była piękna. Bez dwóch zdań. Ale też intrygująca w swojej zwyczajności. Adam patrząc na nią wiedział, że tylko od niej zależy, kiedy zmieni maskę, zrzuci dotychczasową skórę i przeobrazi się w pełną namiętności oraz zwierzęcej energii bezpruderyjną dziwkę. A przynajmniej, tak to sobie wyobrażał.
- Jest bardzo ładna – odpowiedział Łukaszowi, zgodnie ze swoimi odczuciami – Ale może nie powinienem…?
- Nie, dlaczego? Nie mam problemu z tym, że Marta podoba się innym facetom.
- Marta…
- Tak. Ma na imię Marta – doprecyzował.
- Ok. W takim razie Łukaszu masz naprawdę ładną żonę. Martę. No dobrze to, na czym skończyliśmy, bo niedługo muszę się zbierać? Jeszcze kawał drogi mnie czeka…
Adam machnął jeszcze ręką Łukaszowi na pożegnanie i wsiadł do swojej granatowej Laguny. Uruchomił silnik i odprowadził wzrokiem młodego architekta, który właśnie ruszał z parkingu. Uśmiechnął się do siebie zaintrygowany, ale też zadowolony. Czuł satysfakcję z dobrze zapowiadającej się współpracy. Ale towarzyszyły mu też inne uczucia, których nie umiał sobie jeszcze dobrze zdefiniować. Nie było mu z tym jednak, jakoś specjalnie źle. Dlatego wkrótce przestał również i nad tym się zastanawiać. Skupił się na trasie, trzymaniu tempa jazdy i drogowych idiotach, których w tym wesołym kraju nigdy nie brakowało. A wręcz przybywało. Parę razy, wyprzedzając na autostradzie, ...