1. Piekielny szef 2


    Data: 06.07.2018, Autor: zlosnica79, Źródło: Lol24

    ... . a mną zaczęły targać emocje. Uśmiechnął się kącikiem ust. Poprosił bym poszła z nim do baru po drinki, bo sam trzech nie weźmie, a jest spora kolejka. Wstałam i poszłam, a on chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą. Znaleźliśmy się w ciemnym zaułku. Nikt nas nie widział. Przywarł mnie do ściany i zaczął gwałtownie całować. Poddałam się, byłam strasznie napalona. Nagle odwrócił mnie przodem do ściany i kazał się oprzeć. Stanął za mną podciągnął mi spódnicę, odsunął majtki i swym twardym i dużym kutasem wślizgnął się we mnie. Jęknęłam. Myślałam, że mnie rozerwie. On nie przejmował się tylko pieprzył mnie ostro i szybko. Trzymał za tyłek i wsuwał się najgłębiej jak mógł. Moje podniecenie rosło. Ludzie przechodzili obok, co potęgowało podniecenie, a on dalej wsuwał się i wysuwał. Coraz szybciej. Chciałam krzyczeć, lecz zamknął mi usta dłonią. Ruchy stały się bardzo szybkie i gwałtowane. Nagle wygięłam się i doznałam spełnienia. Jęczałam. Moje mięśnie zaciskały się na jego męskości, a on we mnie pulsował i nagle trysnął. Zalał mnie od środka. Gdy dochodził powiedział mi tylko, że teraz jestem jego dziwką i będzie mnie brał kiedy zachce. Troszkę się przeraziłam, lecz na razie nie chciałam o tym myśleć. Gdy wyszedł ze mnie, chwilę uspokajaliśmy swoje oddechy. Doprowadziłam się do porządku i wróciliśmy do stołu. Koleżanka była troszkę zaniepokojona, że tak długo nas nie było. Wytłumaczyliśmy się kolejką. Tego wieczoru już nie zwracał na mnie uwagi. Byłam zła na siebie, że dałam ...
    ... mu się tak podejść. Irytowała mnie jego wesołość i gadatliwość wobec mojej przyjaciółki. Wróciłam zła do domu. Obiecałam sobie, że już więcej mnie nie tknie.
    
    Przez kilka dni w pracy był spokój. Mijaliśmy się co jakiś czas, lecz nie było nawet chwili aby porozmawiać. Po nim również nie widziałam jakiegoś zainteresowania. Przyszedł następny piątek. Cieszyłam się już z wolnego popołudnia i wieczoru ze znajomymi. Niestety godzinę przed wyjściem przyszedł szef i powiedział, że dziś zostajemy dłużej, bo jest sporo pracy, a przed weekendem wszystko skończyć. Byłam zła, ale od razu zabrałam się do pracy, by jak najszybciej wyjść. Dochodziła godzina dziewiętnasta, a ja jeszcze siedziałam nad papierami. Na szczęście już była końcówka. Nagle do pokoju wszedł szef. Powiedział że firma już zamknięta i nikogo nie ma. Miał coś w oczach, aż przeszły mnie dreszcze i podniecenie zarazem. Podszedł do mnie, uniósł do góry. O nic nie pytając zdarł ze mnie bluzkę, rozpiął stanik i wysunął moje piersi. Zaczął się z nimi drażnić. Nie miałam nawet czasu zareagować, a moje ciało już przejęło pożądanie. Zdarł ze mnie resztę ubrań. Stałam przed nim naga, a on tylko mi się przyglądał. Nagle zdjął spodnie, kazał mi klęknąć i zająć się jego kutasem. Chciał czuć go w moich ustach. Chciał bym się nim zabawiła. Uklęknęłam, tak jak wyczułam tamtego wieczoru, był duży. Wzięłam go do ręki i zaczęłam masować. Główkę wsunęłam sobie do usta i zaczęłam lizać, kręcić dookoła językiem, spijać jego soki. Po chwili ...