1. Moja Szwagierka


    Data: 07.07.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: smile, Źródło: Fikumiku

    Jestem już 20 lat po ślubie i mimo to sex z moją żoną Kasią nie znudził mi się. Mojej Kasi również co mnie bardzo cieszy ponieważ zdarzyło mi się przytyć i wpaść z tego powodu w małe kompleksy. Moja kochana żona wyprowadza mnie z nich skutecznie. Moja żonka ma siostrę Anię młodszą od siebie o 6 lat, która mieszka na wsi. Została na gospodarstwie, ma trójkę dzieci i męża, który lubi popić. Klnie jak szewc i traktuje ją jak obywatela III kategorii co mnie bardzo wkurza. Osobiście nigdy nie traktowałem nikogo a tym bardziej żony jak jakiegoś patałacha. On oprócz uprawy roli pracuje w oddalonym o 30 km. miasteczku, zarabia grosze a sprawia wrażenie jakby był zamożnym facetem. Tudzież pracę żony a mojej szwagierki traktuje jako zbędną. Przecież ona „tylko” sprząta, gotuje, wychowuje dzieci, chodzi na pole, dba o gospodarstwo itp. Ja się w to nie wtrącam bo mamy umowę z żoną, że każdy robi porządki w swojej rodzinie. Szwagierka powodowana takim traktowaniem nie raz już dawała mi do zrozumienia, że mnie bardzo lubi nie tylko jako szwagra. Były to nieśmiałe pocałunki na pożegnanie czy powitanie podczas naszych pobytów u niej. Zazwyczaj w usta. Nie raziło mnie to nigdy. Moja żona albo nie zwracała na to uwagi albo traktowała to jako niegroźne zachowanie albo po prostu nie zauważała. Po pewnym czasie pocałunki te zaczęły być bardziej odważne. Pierwsza próba użycia języka przez szwagierkę zakończyła się fiaskiem. Byłem tak zaskoczony, że mnie sparaliżowało. Tym bardziej, że odbywało ...
    ... się to publicznie w obecności wszystkich z rodziny – no bo przecież były to powitania lub pożegnania. Później ten kontakt chociaż bardzo krótki (obecność rodziny) sprawiał mi wiele przyjemności. Później szwagierka nabrała innych zwyczajów. Zawsze jak przyjeżdżaliśmy, moja żona z siostrą siedziały do późnej nocy rozmawiając i popijając winko. Też siedziałem z nimi ale po północy przeważnie będąc zmęczonym prowadzeniem samochodu brałem prysznic i kładłem się do łóżka. One też brały prysznic. Żona kładła się obok mnie a szwagierka wchodziła pod kołdrę w moich nogach. Nadal rozmawiały a ja włączałem swoją wyobraźnię. Zastanawiałem się czy pod luźną koszulą nocną szwagierka posiada jeszcze jakąś bieliznę. Któregoś naszego pobytu podczas takiej sytuacji sięgnąłem moją stopą szwagierce między uda – siedziała z podkurczonymi nogami pod kołdrą. Moje palce stóp zaczęły wędrówkę po jej udach. Zacząłem ją w myślach podziwiać ponieważ nie przerwała rozmowy z moją żoną ani też nie opierała się moim poczynaniom. To jest rodzinne – moja żoneczka również jest tak opanowana. Była gorąca po kąpieli, gładka i przyjemna w dotyku. Mój członek nie wytrzymał tego odczucia i zaczął powoli rosnąć. Palce mojej stopy poczynały sobie coraz odważniej. Miejsce dla nich coraz bardziej się kurczyło a to znaczy, że brnąłem w dobrym kierunku. Wreszcie dotarłem do jej łona. Poczułem gorąco. Łono miała obrośnięte, wyczuwałem nabrzmiałe wargi a między nimi ogromną wilgoć. Pieściłem ją z początku moim dużym palcem ...
«123»