1. Moja Szwagierka


    Data: 07.07.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: smile, Źródło: Fikumiku

    ... nie zrobiła. - Skończ to bo wszyscy się niepokoją tym romansem – szepnąłem jej ponownie do ucha – nadal nie reagowała Postanowiłem być bardziej zdecydowanym. Stanąwszy za nią z tyłu objąłem ją mocno chwytając za piersi. Próbowała mi na to nie pozwolić ale chęć rozmowy przez telefon była większa więc zrezygnowała z oporu a ja zacząłem jej masować piersi. Poczułem że sutki jej sztywnieją. Mój członek również. Nic to nie pomogło. Nadal rozmawiała ale ja zacząłem reagować już bardziej seksualnie. - skończ to bo włożę ci rękę w majtki i zacznę pieścić twoją pisię – szepnąłem Nie skończyła. Dlaczego? Może jednak tego chciała. Tak jak zapowiedziałem delikatnie włożyłem jej rękę pod spódniczkę, odchyliłem majteczki i dotknąłem łona. Było jak zwykle delikatne ale tym razem wygolone. Pozostał jedynie pasek włosków, który wzbudzał we mnie jeszcze większą wyobraźnię. Na dworze było ciemno, świecił księżyc za delikatnymi chmurami. Staliśmy na tarasie. Moja ręka masowała jej krocze. Wargi były coraz większe i bardziej naoliwione. Oddech szwagierki przyśpieszył. Nadal rozmawiała przez telefon. Moje spodenki się wybrzuszyły. Namiot się powiększył. Cała sytuacja była dosyć dziwna. Wszyscy siedzieli przy stole a ja pieściłem w tym czasie Anię na tarasie. - skończ bo się ...
    ... zorientują – szepnąłem jej ponownie do ucha - zaraz szepnęła – nadal rozmawiając przez telefon Zamiast przestać jej ręka wsunęła mi się za gumkę spodenek. Zaczęła pieścić mojego rycerza. Bardzo mnie to podnieciło. Jej nagrzana dłoń pieściła mojego fallusa, sięgała jąder, lekko je ugniatając. Myślałam, że ciśnienie mi go rozerwie. Mój oddech stawał się cięższy. Jej palce drażniły moją żołądź co w końcu sprawiło że wytrysnąłem w jej dłoń. Rozmowę w końcu przerwała. Ja byłem nadal podniecony ale musiałem z nią wrócić do stołu. Wszyscy już byli lekko pijani. Moja Kasia również lekko sobie podpiła. Mimo to spojrzała z wyrzutem na siostrę, która była nieco zmieszana. Dobrze, że nie wiedziała z jakiego powodu. W rozmowie później powiedziała, że jej siostra zwariowała na punkcie tego gacha i że wyczuła iż, Ania była z tego powodu zmieszana. To nie był jednak koniec wieczoru. Gdy już wszyscy odeszli od stołu i poszli do swoich pokoi ja wybrałem, się na spacer do sadu. Tam oczywiście spotkałem Anię, która rozmawiała przez telefon. Ponownie przystąpiłem już z premedytacją do ponownych pieszczot. Wróciłem do łóżka. Kasia już spała. Wyjechaliśmy dwa dni później. Szwagierka była uśmiechnięta. Ja nie zobaczyłem jej pisi na własne oczy – dopiero następnym razem. Ale o tym kiedy indziej. 
«123»