1. Plantacja


    Data: 05.08.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Andrzej, Źródło: SexOpowiadania

    ... lewatywę wykonywano, używając wydrążonej tykwy i dzbana. Dziewczyna mająca otrzymać lewatywę stawała na głowie w pobliżu ściany, o którą opierała się stopami. Nogi trzymała wyprostowane, tak by tworzyły z tułowiem kont prosty. Pomocnica smarowała odbyt olejem kokosowym, wsuwała w niego wydrążona tykwę i powoli wlewała przez nią ciecz do odbytnicy. Druga pomocnica masowała w tym czasie brzuch. Na moje oko wlew był zawsze spory, co najmniej dwulitrowy. Po jakiś dziesięciu – piętnastu minutach następowało wypróżnienie, po czym procedurę powtarzano, czasami dwukrotnie. Wszytko, trwało dość długo, jednak efekty były wspaniałe. Nigdy nie przyszło mi do głowy zaproponować używania gumowej gruszki. Po pierwsze metoda się sprawdzała, a po drugie dostarczała niezapomnianych widoków. Zwłaszcza gdy otrzymująca lewatywę dziewczyna była drobna. Po dwu – trzylitrowym wlewie wyglądała jak w piątym miesiącu ciąży.
    
    Nad zaletami tradycyjnej lewatywy rozmyślałem, posuwając w dupę wypiętą Mami. Ciasny odbyt sprawił mi dużo przyjemności, podobnie jak jej usta, gdy po stosunku przygotowywała mnie do drugiej rundy. Kiedy ponownie osiągnąłem erekcję, dosiadła mnie na oklep. Ujeżdżała mnie z pasją. Gdy byłem bliski orgazmu, uniosła biodra i pomagając sobie dłonią, wsunęła członek w odbyt. Siedząc na mnie z szeroko rozchylonymi udami, poruszała rytmicznie biodrami, palując się przy tym tak, bym mógł to dokładnie obserwować. Szybko osiągnęła orgazm. Zwieracz rozkosznie zacisnął się na kutasie. ...
    ... Strzeliłem, wypełniając odbyt nasieniem. Zasypiając, wtulony w drobne ciało, czułem się zupełnie wypompowany.
    
    Spałem jak niemowlę. Pierwszą rzeczą, jaka zobaczyłem po przebudzeniu była Mami. Siedząc nago w pościeli, czekała aż się obudzę. W świetle porannego słońca wyglądała bardzo apetycznie. Uśmiechnęła się, po czym przywarła ustami do mojego członka. Ssała delikatnie, nie spiesząc się. Nie przerwała, nawet gdy podawano śniadanie do łóżka. Z zaciekawieniem patrzyłem, jak usługująca do śniadania May ukradkiem zerka na swoją starszą koleżankę, połykającą kutasa. Gdy przyłapałem ją na tym, uśmiechnęła się do mnie rozbrajająco. Kiedy odwzajemniłem uśmiech, płynnym gestem rozwiązała przepaskę biodrową, po czym dołączyła do Mami. Ssały mnie na zmianę. Wprawdzie byłem odrobinę zmęczony wczorajszym dniem i upojną nocą, a jednak trysnąłem tak potężnie, że nasienie zmoczyło ich twarze i piersi. Jedząc zimne już tosty, obserwowałem, jak splecione ze sobą dziewczęta liżą się nawzajem u moich stóp. Było to na tyle podniecające i pełne energii przedstawienie, że miałem ponownie erekcję. Nie zastanawiając się długo, podszedłem do mocno wypiętej May. Wcisnąwszy w jej odbyt kawałek masła, rozdziewiczyłem jej pupę, brutalnie wbijając kutasa po jądra. Krzyczała bardziej z rozkoszy niż bólu. Trzymając dłońmi za biodra, poruszałam jej pupą tak, by ciasny pierścień zwieracza suwał się po całej długości członka. Leżąca wciąż pod May Mami, ssał w tym czasie jądra. Spuszczając się w dziewiczo ciasnej ...