1. Zniewolona - ostrzej, prawie BDSM.


    Data: 08.08.2020, Autor: EduardTomson, Źródło: Lol24

    Jeżeli kogoś rażą otwarte formy łączenia bólu z seksem, niech poczyta przygody Smerfów, lub innego Colargola.
    
    Dla pozostałych na dobranoc polecam jedno ze wspomnień.
    
    .....................................................
    
    Gdy tylko zamknęły się za mną drzwi mojego pokoju, podszedłem do niej i uderzyłem w twarz na tyle mocno, że upadła na łóżko. Zastygła na nim i patrzyła na mnie przerażona, schowana za włosami, które gęsto przysłoniły jej twarz.
    
    -Tylko nie krzycz, a nic złego cię nie spotka. Wyjdziesz stąd inna, nowa, ale nie skrzywdzona. Na pewno nie fizycznie.
    
    Jak zawsze. – Mój głos brzmiał dobitnie i wyraźnie, gdy cedziłem powoli kolejne słowa.
    
    - Tylko nie odpowiadaj. Powiem ci, kiedy będziesz mogła coś powiedzieć, ale na razie tylko kiwasz głową. Zrozumiałaś?
    
    Otworzyła usta i już miała coś powiedzieć, gdy zobaczyła mój wzrok wbity w swoje pośladki, ukryte pod cienką warstwą obcisłych jeansów. Zamknęła się błyskawicznie i pokiwała głową. Opuściłem ramiona. Widząc to, rozluźniła się i przeciągnęła śmielej na łóżku. Rozpiąłem mankiety koszuli i wpatrywałem się w nią z fascynacją. Chłonąłem jej piękno i czekałem na tą dziką myśl, która szeroką szuflą podstawi mi masę pomysłów na nasz wieczór. W końcu stwierdziłem, że muszę się napić. Odkręciłem butelkę i wlałem w usta małą ilość wody. Przepłukałem nią usta i podszedłem bliżej. Rzuciłem się na łóżko i złapałem ją za szyję, po czym przycisnąłem do materaca. Postanowiłem, że nie będę dzisiaj nic mówił. Niech ...
    ... sama zgaduje.
    
    Wsunąłem pod nią dłoń i szybkim ruchem przerzuciłem na plecy. Uderzyła z jękiem w powierzchnię materaca i widziałem, jak ponownie zaczyna się mnie bać. Uniosłem dłoń i powoli położyłem ją na jej czerwonych ustach. Drżała z podniecenia, więc tym bardziej starałem się zachowywać spokojnie. Miarowo dokonywałem swojego rytuału. Opierając się nad nią na jednym ramieniu, rozplątywałem wąski pasek, który po chwili udostępnił mi zamek spodni. Sforsowałem go bez trudu i przez powstały w ten sposób wyłom w jej spodniach zobaczyłem czarną, zdobioną perłami bieliznę. Uniosłem wzrok i spojrzałem jej w oczy tak dziko, jak tylko potrafiłem.
    
    Karolina wiedziała doskonale, że potrafię ją ukarać za wszystko. Również za zbyt seksowaną bieliznę. A właśnie taką miała na sobie. Nie powiedziałem nic, tylko wydałem cichy pomruk niezadowolenia, po którym zadrżała. Uniosłem się wyżej i nauczony doświadczeniem złapałem za nogawki jej obcisłych spodni, które to po chwili legły grzecznie przerzucone przez krzesło, gdzie dołączyła po chwili jej niebieska koszula. Nie czekałem na guziki, tylko wsunąłem pod nie rękę i szarpnąłem, by dojść do jej stanika dopasowanego perłami do drobnych majteczek. Przejechałem dłonią po jej ciele, pieszcząc samymi czubkami palców. Zacząłem wędrówkę od jej szyi, aż po skrywające gorące łono majteczki. Wsunąłem dłoń pod plecy i pocałowałem w szyję, mocno przyciskając do niej wargi. Pokąsałem w trzech miejscach, gwałtownie do nich przeskakując. Uniosłem się ...
«1234...»