1. Erotyczne przygody Roberta, cz. 1.


    Data: 08.08.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: SharoRioni, Źródło: Fikumiku

    ... między tym dwojgiem dzisiejszej nocy. Wiedziałem od dawna, że ciocia Edyta nie ma szczęścia w miłości, dlatego też mieszkała sama. Nie mogąc się uspokoić, zwaliłem sobie konia pod kołdrą i dopiero wówczas mogłem spokojnie pogrążyć się we śnie. Obudziły mnie delikatne odgłosy. Nie było jeszcze ranka, a za oknem wciąż panował mrok. Zdziwiony i nadal silnie zaspany, przez chwilę przysłuchiwałem się niezidentyfikowanym dźwiękom. „Czyżby to ciocia wróciła?” – przeszło mi przez myśl. Zaraz jednak zdałem sobie sprawę, iż dochodzące odgłosy to w rzeczywistości ciche, tłumione łkanie – tak rozpaczliwe, że aż poruszyło mi serce. Po cichu wstałem z łóżka i dyskretnie wyjrzałem do przedpokoju. Na środku podłogi, w szpilkach i w tym samym ubraniu, w jakim ją widziałem tego wieczora, siedziała zapłakana ciocia Edyta. Silny makijaż wciąż tkwił na jej twarzy, lecz teraz zamazany przez łzy. Coś zagotowało się wewnątrz mnie, kiedy pomyślałem, jak źle musiał potraktować ją ten skurwysyn, z którym się spotykała. Być może nie powinienem mieszać się do nie swoich spraw, ale nie mogłem się powstrzymać. Zbliżyłem się do niej. Wyraźnie zaskoczona tym, że nie śpię, podniosła głowę i popatrzyła na mnie smutnym spojrzeniem szklistych oczu. - …Robercie… czy ty… - Już wszystko dobrze, ciociu – szepnąłem jej do ucha, kucając na ziemi i ciasno przytulając jej gorące ciało. - …ja… - Nic nie musisz mówić… – powiedziałem kojąco. Ona skinęła głową, chlipnęła kilka razy, po czym wtuliła się w moje objęcia. ...
    ... Przez pewien czas trwaliśmy tak, zupełnie nieruchomo, wsłuchani we własne oddechy. Bijący od cioci Edyty potężny zapach perfum uderzył mi do głowy. Choć wczuwając się w rolę pocieszyciela chciałem zachować powagę, mój niesforny kutas zaczął stopniowo coraz bardziej twardnieć i rosnąć, aż przestał się mieścić w ciasnych spodniach od pidżamy. Jego czubek dotknął przez materiał odsłoniętego brzuszka cioci, w okolicach jej pępka. Natychmiast oblałem się rumieńcem, potwornie zawstydzony. Ale jakie było moje zaskoczenie, gdy ciocia Edyta, zamiast odsunąć się ode mnie, bądź po prostu zignorować całe zajście, jeszcze bardziej przylgnęła do mnie swoim ciałem. Jej brzuch począł powolutku, delikatnymi ruchy masować mojego kutasa. Zdezorientowany, bo wciąż byłem jeszcze prawiczkiem, kompletnie nie wiedziałem, jak się zachować. Zwłaszcza, że ciocia Edyta była w końcu ze mną spokrewniona. Ale druga część mnie bardzo pożądała cioci i niecierpliwiła się, co wydarzy się dalej. Masaż mojego kutasa w pewnym momencie ustał, lecz zaraz poczułem, że ciocia przechyla na mnie cały ciężar swojego ciała. Przewróciłem się na podłogę, prosto na plecy. Ona wylądowała wprost na mnie, rozkraczona na moim podbrzuszu. Oczy, które jeszcze przed chwilą były całe zalane od łez, teraz wpatrywały się we mnie z tak zniewalającą żądzą, że aż przeszły mnie ciarki. Wciąż ubrana i w szpilkach, ciocia zsunęła mi spodnie do kolan, a na zewnątrz od razu wynurzył się dorodny, sztywny fiut. Spoglądając na niego, oblizała się ...