-
Spełniona fantazja cz.2.
Data: 12.08.2020, Autor: nienasycona, Źródło: Lol24
Czas do wieczora minął bardzo szybko. Impreza, jak impreza. Dużo alkoholu, jeszcze więcej śmiechu...No i zawsze znajdzie się ktoś pijany na smutno. I właśnie z kimś takim siedziałam w kuchni...Ludzie się już porozchodzili, a jemu zebrało się na zwierzenia. Bardzo lubiłam Sławka, ale dziś zaczynał mnie irytować. Patryk oparł się o parapet, patrzył na nas; ktoś, kto go nie zna, mógłby nawet odnieść wrażenie, że nas słucha. Zerkałam na niego, za każdym razem, gdy łyknął drinka, oblizywał usta. Skubany, znał mnie na wylot, wiedział, że będę wyobrażała sobie ten język na mnie, we mnie. Ehhhh, że też nie byliśmy sami... W pewnym momencie uśmiechnął się tak, że aż zadrżałam. Znałam ten uśmiech. Brudne myśli i pomysł, jak wprowadzić je w życie. Spojrzałam na niego pytająco, a on wskazał na Sławka. No tak, to było do przewidzenia. Sławek nadal monologował, ale już nie do mnie. Interlokutorem był najwyraźniej mój dekolt. Zdarza mi się to dosyć często i już otwierałam usta, by uświadomić kolegę, gdzie mam oczy, ale Patryk wzrokiem nakazał mi milczenie. Podszedł, stanał za mną i dotknął mojej szyi. Aż drgnęłam, tyle erotyzmu było w tym muśnięciu koniuszkami palców. Odchyliłam na bok głowę. Jego palce pojawiły się na uchu; pieścił je, podszczypywał...Zaczęłam robić się wilgotna. Czułam to. Sławek zamilkł, patrzył na to, co robi Patryk.. A mój ukochany zataczał teraz kółka na mojej szyi. Odgiął mi głowę w tył, muskał podbródek i szyję..Niby nic ...
... nadzwyczajnego, ale sądząc po wzroku Sławka, działało nie tylko na mnie. Patryk tymczasem drugą ręką zaczął gładzić mnie po ramieniu. Niezwykle delikatnie, tylko palcami głaskał moją skórę, przesuwając się powoli na obojczyk. Kreślił esy-floresy w tę i z powrotem, bawiąc się dotykiem. Gdy dotarł do miejsca, w którym zaczynają się piersi, zatrzymał się na moment, w oczekiwaniu na moją reakcję. Westchnęłam przyzwalająco. Zaczął pieścić widoczną cześć moich piersi, przesuwał palcem wzdłuż linii ubrania.Po chwili zsunął mi ramiączka sukienki. Luźna teraz tkanina opadła, odsłaniając biust i brzuch. Nie wiem, czy to wpływ wypitego alkoholu, ale nie czułam żadnego skrępowania. Nie miałam w sobie nawet cienia myśli, refleksji- cała stałam się oczekiwaniem i odczuwaniem. Patryk kreślił palcami kontur koronki stanika, niekiedy wsuwał je nieco pod materiał. Nie potrafię określić, jak długo to trwało, ale w pewnym momencie dłońmi objął obie piersi i zaczął je ściskać. Nie dotykałam się, a mimo to czułam, że łechtaczka, a właściwie cała cipka pulsuje. Czułam jego dotyk na biuście, jego twardego kutasa na plecach i widziałam, że Sławkowi jest chyba bardzo niewygodnie. Wiercił się na krześle, prawą rękę nadal trzymał na stole, lewa gdzieś zniknęła, ale on wtedy odrobinę się uspokoił. Patryk rozpiął mi stanik i bardzo powoli go zdjął. Piersi miałam nabrzmiałe z podniecenia, sutki stały się tak sztywne, że aż sprawiały ból. Mój partner znęcał się nade mną, pieścił delikatnie piersi, ale ...