"Kobietka do okiełznania 1"
Data: 23.08.2020,
Kategorie:
BDSM
Autor: ralfik5, Źródło: xHamster
... telefonu. Szybko odszukała go w torebce, był to numer zastrzeżony zaniepokoiło ją to:
-Słucham?- powiedziała pewnym siebie głosem
-Witaj. Źle się przywitałaś, ale wybaczę ci to, jak podoba się podarek?
-Demon??
-Dla ciebie może tak- zaśmiał się do słuchawki, a śmiech ten był tak dziwny tak silny, że Kasia zadrżała.-Miłej nocy moja słodka.- słowa te ocknęły ją z osłupienia.
- Nie jestem ani twoja, ani słodka!
- Moja już jesteś od początku, a słodycz sprawdzimy – powiedział i zakończył rozmowę. Stał jak słup soli, gdy tysiąc razy powtórzyła usłyszane słowa, szybkim ruchem ściągnęła podarek i umieściła go w pudełku i wystawiła spowrotem za drzwi.
Następnego dnia rano, gdy tylko otworzyła oczy poczuła, że ma coś na swojej szyi, podbiegła do lustra, ubrana była tylko w obrożę, już nie kolię, a brązową obrożę ozdobioną ćwiekami. Przeraził ją fakt, że nie miała na sobie swojej ulubionej koszulki nocnej, którą na pewno wczoraj zakładała. Ze złością zdjęła obroże i ruszyła w stronę łóżka, na nocnym stoliku obok jej podartej na strzępy koszulki leżała koperta. Usiadła i otworzyła ją powoli:
„Widocznie musisz dojrzeć do otrzymywania podarków. Skoro nie
spodobał ci się pierwszy to musisz przyjąć d**gi. Pamiętaj kim jesteś,
nie wolno ci odtrącać tego, co ode mnie dostajesz, czeka cię za to kara…
możesz zacząć się bać.
DEMON”’
Zadrżała, miała ochotę rzucić się na niego z pięściami, odpyskować coś, zaprotestować, ale nie mogła, nie miała z nim ...
... żadnego kontaktu. Zrezygnowana i kotłująca się w środku ruszyła na zajęcia. Oglądała się cały czas za siebie licząc, że może gdzieś go zobaczy, było to złudne, bo niby poczym miałaby go poznać nic o nim nie wiedziała, a on o niej wszystko. Przez cały czas nie mogła się skupić, myślami była nie wiadomo gdzie. Czuła się bezsilna, ale jednocześnie czuła podniecenie. W głębi siebie wiedziała, że tego właśnie pragnęła, że takie wizje miała w swoich najbardziej skrytych marzeniach. Gdy późnym wieczorem wracała do domu, zaświtała jej pewna myśl. Wbiegła szybko do mieszkania. Wyciągnęła z zeszytu kartkę spryskała ją swoim ulubionym perfumom, czekając aż papier wyschnie zaparzyła sobie herbatę. Usiadła przy stole i pisała:
„Widzę, że doskonale znasz moją psychikę, wiesz czego chce i czego
się boję, teraz wiem, że celowo milczałeś przez ten długi czas, a teraz
osaczasz mnie, zmniejszasz moją kontrolę nad moim życiem do zera
prawie. Ale z tego, co obserwuję, to ty mnie chcesz, czy ja ciebie chce
to odmienna sprawa, ale ty się starasz ty zabiegasz, a ja obiecuję, że się
łatwo nie oddam. Możesz tu być każdej nocy, ale nie zwyciężysz mnie
nie oddam się tobie sama, choćbym miała świrować, pokonam swoją
słabość do ciebie, jeśli będzie trzeba.
KOBIETKA DO OKIEŁZNANIA”
Rankiem, gdy się obudziła na nocnym stoliku nie było koperty, którą dla niego zostawiła, zamiast niej kubek z jej ulubioną herbatą, która była jeszcze ciepła. Obok róża, gdy wzięła ją do ręki ukłuła się ...