-
Prawdziwie Oswieceni Cz1
Data: 27.08.2020, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys, Źródło: SexOpowiadania
... zakłócaczy po kliknięciu ponownie popłynęła ulubiona muzyka. Etan zastanawiał się nad tym co powiedział nauczyciel. Prawdą było, że miał nieposkromioną chęć korzystania ze swojego prywatnego Deox’a jednak nie myślał o tym w kategoriach nadmiaru czy dewiacji. Był wciąż zamyślony kiedy nagle konsultacje się zakończyły i zakłócacze umilkły pozwalając na rozmowy. Wszyscy wstali i ruszyli do wskazanych przez Pierwszego bloków na czekające na nich zajęcia. Etan idąc obok Arona prawie nie słuchał paplającego bez przerwy o jakiś nieistotnych rzeczach wpatrzony był w obiekt swoich fantazji. Zetar szedł kilka kroków przed nim otoczony zaborczym ramieniem swojego chłopaka. Teon widocznie chciał nadrobić czekającą ich rozłąkę – na sali ćwiczebnej nie byli jedynie jedną klasą lecz z trzema innymi. Ponadto mogły im towarzyszyć ukryte na część lub na całe zajęcia dziewczyny z pobliskiego bloku. Na kontakt czasami zezwalał nauczyciel prowadzący – tym razem będzie to nauczyciel o imieniu Siódmy – zawsze jednak po konsultacji z nauczycielem z bloku obok. Tylko opiekunowie zajęć fizycznych patrzyli na wykresy tętna i poziomu testosteronu i innych feromonów i jeśli ich poziom był w zakresie tolerowanym przez komputer szkolny zezwalali na otwarcie dzielących bloki ścian ze zbrojonego plexiglasu. Etan miał nadzieję, że dzisiaj wyniki będą (chociażby z jego powodu) zbyt wysokie i pozostaną jedynie z męską grupą połączonych czterech klas. - Etan co się z tobą dzieje?... – Spytał ...
... zrezygnowany Aron gdy dotarli już do szatni przy bloku numer 4, a on nie odezwał się ani słowem. - Przepraszam. To nie ma związku z czymkolwiek z tego o czym mówiłeś. Aron zaśmiał się cicho i razem z nim podszedł do szafek gdzie znajdowały się sportowe ubrania. Metalowe szafki otworzyły się same gdy zeskanowały ich układ krwionośny. - Wiesz w ogóle co mówiłem? Zmieszana mina Etana w zupełności wystarczyła za odpowiedź na co po raz kolejny Aron zareagował uśmiechem pozbawionym jednak zbyt dużej ilości zębów. Obok nich swoje miejsca zajmowali kolejni z ich klasy a szafki z sykiem się otwierały. W wysokim pomieszczeniu włączyły się także dmuchawy gdy czujniki wyczuły zbyt dużą temperaturę. - To się już dzisiaj nie powtórzy możesz być spokojny. – Zapewnił Etan zdejmując swój kombinezon. - Mam nadzieję bo nie wiem z kim mógłbym jeszcze rozmawiać. Aron uśmiechnął się ponownie i rozpiął swój kombinezon jednak zamiast go zdjąć obrócił się szybko i stanął plecami do niego, a przodem do szafek. Etan zmarszczył czoło jednak nie chciał być niedyskretny więc zajął się sobą. Założył dodatkowe pseudo-bokserki z ochraniaczem na jądra i dopiero wówczas uprany przez szkolne roboty kombinezon ćwiczebny. Uszyto go z oddychającego materiału miał też w odróżnieniu od ubrań przeznaczonych do noszenia na zewnątrz krótkie rękawy i nogawki co zapewniało większą swobodę ruchów. Kiedy poprawiał obcisły materiał zauważył, że Aron ma najwyraźniej jakiś kłopot. - Czy dzieje się to o czym ...