1. JESZCZE BĘDĘ SZCZĘŚLIWA 6


    Data: 29.08.2020, Autor: Minka227, Źródło: Lol24

    Wraz z opuszczeniem domu przez Pawła opuścił Patrycję pozorny spokój. Wreszcie mogła dać upust swoim odczuciom. Ponownie rozpłakała się, teraz już nie skrywając emocji. Jeszcze dwa dni temu ta wiadomość napełniłaby ją nadzieją na odzyskanie pełnej rodziny, ale teraz…. Teraz nie umiała się z niej cieszyć. Wciąż słyszała w uszach słowa pani porucznik z Iraku: "trafiliśmy na ślad pani męża, żyje i spróbujemy go odbić”. Trzy lata czekała na ten moment a teraz nie potrafiła się cieszyć. Nie po tym weekendzie… Trzy lata.. długie trzy lata oczekiwała każdej sekundy doby, nigdy tak naprawdę nie straciła nadziei na odnalezienie męża… do piątkowego wieczora… do chwili, kiedy to zapomniała o mężu…. Kiedy go zdradziła… i… i jakoś nie potrafiła tego żałować… jeszcze nie…
    
    Próbowała przywołać twarz Piotra, ale po raz pierwszy nie udawało jej się. Zamiast niego widziała zatroskane oczy Pawła.
    
    Aby się trochę uspokoić wzięła się za porządki po piątkowo-sobotnich ekscesach, wszak niedługo miały wrócić dzieci od dziadków. Na fotelu trafiła na torby z wczorajszymi zakupami. Wyciągnęła komplet bielizny, który przymierzała przy Pawle i wtuliła w niego twarz, jakby chciała przywołać zapach tamtych chwil. I to było kolejnym błędem, bo fala tęsknoty rozlała się po jej ciele. Ledwo kilka kwadransów temu opuścił jej dom, a ona zatęskniła. Kiedy zrozumiała absurd swego zachowania wrzuciła bieliznę do torby i wszystkie schowała w głębi szafy w przedpokoju. Nigdy nie założy tych rzeczy! Nigdy już ...
    ... nie będzie tak jak dawniej! Już nigdy nie będzie tą kochającą bezgranicznie żoną! Czy potrafi udawać radość z powrotu męża? Czy on w ogóle wróci? Co porabiał przez te trzy lata? Skoro była mowa o odbiciu, to zapewne był w niewoli. I tęsknił za nią, za dziećmi… a ona go zdradziła… Wytrwała długie trzy lata, nie dopuszczając do siebie myśli o jakimkolwiek mężczyźnie. A wystarczyło, że Paweł stanął w drzwiach i zapomniała o swoim dotychczasowym życiu. Potrafił wyciągnąć z niej jej ukryte pragnienia, o których ona sama nie miała pojęcia. A teraz co? Co miała zrobić ze swoim życiem? Jak powiedzieć Piotrowi, że już nie jest mu wierna??? Że go zdradziła??? A dzieci? Bartek coraz rzadziej pytał o ojca, wszak trzy lata dla 7-latka to dużo. Milenka nie znała go wcale….
    
    Kiedy mieszkanie już błyszczało, kiedy znikły wszystkie ślady obecności obcego mężczyzny, usiadła na kanapie i włączyła telewizor. Miała ochotę na jakiś lekki film, który oderwałby ją od natłoku myśli. Taki miała zamiar, jednak ekran wciąż przysłaniała jej twarz Pawła. Chciała zostać sama, ale teraz nie potrafiła sobie poradzić z ta samotnością. Wybawieniem stał się powrót dzieci. Zazwyczaj zapraszała teściów, zazwyczaj miała coś upieczonego – jednak nie tym razem. Już na samym wejściu bystre oko teściowej zauważyło zmianę.
    
    - Witaj, kochana. Oj, stało się coś?
    
    - Nie, wszystko jest ok. Dlaczego się pytasz, mamo? – uciekała wzrokiem, bo zazwyczaj nie umiała kłamać, a teraz nie mogła powiedzieć prawdy.
    
    - Jesteś ...
«1234»