Puszysta cioteczka
Data: 10.07.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku
... małe dziecko i niespodziewanie łzy popłynęły z moich oczu na jej piersi. - Ty płaczesz? – zapytała. - Nie ... tak tylko mi dobrze – wyszeptałem. - Śpij dziecino – odpowiedziała ciocia, gładząc mnie po głowie. Po chwili spałem jak niemowlę – prawie dosłownie ! Ranek obudził mnie słońcem i dziwnym uczuciem, że coś miłego dzieje się z moim członkiem. Otwarłem oczy i zauważyłem plecy kobiety, której głowa pochylała się nad moim kroczem, a usta obejmowały mojego wzniesionego fiuta. Pobudka była natychmiastowa. Dotknąłem pleców ciotki i jej wielkich bioder. Podniosła się lekko ukazując mi dwa wielkie pośladki. Masowałem je przez chwile, aż dotarłem do dzielącej jej szpary, przez która zacząłem wodzić palcem. Uniosła się jeszcze bardziej, podniosła jedną nogę i przekroczyła nią moją głowę. Jej wielka cipa znalazła się wprost nad moimi oczami. Zanurzyłem w niej język. Miała specyficzny, ale miły smak. Język głęboko wnikał w jej czeluść i szybko masował wnętrze. Moje dłonie uchwyciły jej piersi ...
... opierające się do tej pory o mój brzuch. Były wielkie i niezwykle ciężkie. Pieszczoty dobiegły do końca, ciocia podniosła się, obróciła przodem do mnie i powoli nasunęła swoją cipę na mojego członka. Powolne, kołyszące ruchy jej bioder i cieple ręce oparte na mojej piersi budziły we mnie niesamowite podniecenie. - Powoli kochany, nie musimy się śpieszyć. I dalej powoli pobudzała mojego członka swoimi ruchami. Po chwili, gdy już mi się zdawało, że za chwile eksploduje, kobieta zeszła ze mnie i położyła się obok mocno rozchylając uda. Jej ręka objęła moja głowę i pociągnęła mnie ku sobie. - Wejdź we mnie – zaszeptała. Wsunąłem się miedzy jej uda i powolnym ruchem, przy jej pomocy w celowaniu, wszedłem w jej pochwę. Wystarczyło kilka silnych ruchów, by cały mój ładunek znalazł się w jej wnętrzu. Uczucie rozkoszy i czegoś z pogranicza bólu było tak silne, że z głośnym krzykiem opadłem na jej piesi. Oboje przez dłuższą chwile głośno dyszeliśmy, aż po chwili usłyszałem : - Będziesz wspaniałym kochankiem ...