Moja przygoda.
Data: 22.03.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Twoje opowiadania
Autor: Czrnulka, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Jest luźny piątkowy wieczór. Ciepły wieczór. Ja znajduje się w swoim sypialnym pokoju,i nie mogę jakoś zasnąć. Stoję przy oknie i obserwuje ogród otaczający mój dom i tonący w mroku. Obserwuje pusta ulice na której nic się nie dzieje.Stoje bez ruchu i zastanawiam się,co mam robić? Wzdycham sama do siebie i znowu spogladam na ogród. Po chwili kieruje wzrok na wille po drugiej stronie ulicy i wpatruje się w jej okna. Widzę że w oknie na parterze świeci się światło. Okno jest odsłonięte więc widzę,że jest to kuchnia. Przyglądam się młodemu chłopakowi, który się po tej kuchni krząta. Znam go,bo jesteśmy przecież sąsiadami. Odległość między naszymi domami nie jest jakoś zbyt wielka,więc widzę że ma on na sobie spodenki. Znowu wzdycham,bo do cięta do mnie,że od dawna nie byłam w łóżku z żadnym facetem. Do cięta do mnie to,że od jakiegoś czasu nie uprawiałam seksu.Do cięta do mnie to,że tego właśnie potrzebuje. Znowu spogladam w tamtą stronę, ale światło zgasło.Westchnelam. Od wróciłam się twarzą do pokoju i podeszłam do lustra. Zaczęłam się przyglądać samej sobie i stwierdzam,że mimo swoich czterdziestu lat,nie jestem wcale brzydką.Stwierdzam,że nadal mam niczego sobie ciało i nic mi nie brakuje. Spoglądam na bluzkę którą mam na sobie. Spoglądam na swoje piersi i przenoszę wzrok niżej. Przyglądam się swojej krótkiej beżowej spudniczke. Spoglądam na swoje proste nogi. Na swoje uda. Staje lewym bokiem. Prawym. Oceniam swój tyłek i utwierdzam się w przekonaniu,że jest on całkiem ...
... jędrny. Uśmiecham się sama do siebie, ale nadal nie wiem,co mam robić.Wychodze z swojego pokoju. Schodzę na parter domu i oświetlamy duży pokój. Robię sobie drinca i z szklaneczka w ręce,poraz kolejny podchodzę do okna.Nie wiem co się zaczyna zemną dziać,ale czuję,że potrzebuje faceta. Poraz pierwszy w życiu,odczuwam taką potrzebę. Zaczynam analizować w myślach różne opcje i przychodzi mi do głowy pewien pomysł.Uznaje,że skoro jestem sama,z nikim nie mam, to mogę pujsc do pobliskiego panu,posiedzieć,popatrzeć jak inni się bawią. Tak też robię.W panie zjawiam się po piętnastu minutach. Zamawiam sobie drinca i rozglądam się. Widzę pusty stolik w samych rogu,więc go zajmuję.Obserwuje tych wszystkich ludzi i nie widzę wśród nich nikogo,kto mógłby mnie zainteresować. Wypijam i drinca i zamawiam sobie jeszcze jednego. Nagle go widzę. Nagle widzę Łukasza. Tego chłopaka z sąsiedztwa. Wyszedł z pomieszczenia obok gdzie stoi,stół bilardowy.Widze że zamawia sobie piwo. Odwraca się i czuję,że nasz wzrok się spotyka. Widzi mnie. Patrzy w moją stronę. Mija zajęte stoliki i podchodzi do mnie. Pyta czy może się przysiąść? Zgadzam się i nawet jestem zadowolona,że mnie zauważył. Zaczynamy z sobą rozmawiać towarzysko. Jest miło. Dobrze się czuje w jego towarzystwie.Proponuje mi drinca i nie mówię nie,choć wiem,że to już trzeci. Zaczyna mi dopisywać,coraz lepszy humor a wypity alkohol, zupełnie mnie rozluźnia.Robi się już bardzo puzno,a pab zaczyna pustoszeć.I my go musimy opuścić bo zbliża się ...