A D A M
Data: 05.04.2020,
Kategorie:
Twoje opowiadania
Autor: RUDOWLOSA, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Mój przyjaciel 36 letni Adam,przystojny facet,naprawdę przystojny facet,facet który mi się diabielnie podobał,a który wpadł do mnie z przyjacielska wizyta,tak mi się wydawało ze z przyjacielska wizyta,siedział na fotelu i przez chwile spoglądał. Spoglądał raz na mnie,raz na siedzącą obok mnie,moja córkę. Obserwował i mnie i ja. Dziwnie nas obserwował.
- Adam. Czy cos się stało? - zapytała.
- Nie Iwona - odpowiedział - Ale,,,
- Ale co? - wtracilam przerywając mu.
- Hm. Jakby to powiedzieć. Mam dla ciebie, Iwona pewna propozycję.
- Masz dla mnie propozycje?
- Tak. - odpowiedział. - Właściwie to dla was obojga mam propozycje.- dodał.i znowu na nas spojrzał.
- Skoro dla nas obojga,to posluchamy. Prawda córeczko. -- zwrocilam się do siedemnastoletniej Marleny,która była i jest ładna dziewczyna.
- Tak mamo. - odparła.
Widziałam,ze Adam wyjął z kieszonki koszuli notesik,który zawsze miał przy sobie. Wysunął długopis. Napisał cos na kartce. Wyrwał ja i podał mi ją.
- Co to jest? - zapytała sięgając.
- Zobacz. - poprosił.
Wzielam ta kartkę a moja córka pochylila się by tez widzieć co na niej było napisane. Zobaczywszy to samo co ja zobaczylam,spojrzala na mnie z ogromnym zaskoczeniem. Ja tez byłam zaskoczona,widząc zapisana cyframi sumę i widząc ten dopisek pod nią.Siedzialam z zszokowana.Siedzialam przerażona.Nie mogłam uwierzyć w to co widziałam.Tą sumę,oferował mi za seks z moją córką.
- Jasna cholera. Adam! - oburzylam sie - Jak możesz cos takiego mi ...
... proponować? Jak możesz! I to Ty! Mój przyjaciel!
- Próbuje Ci pomoc tylko - oznajmił cicho. - Pomysł przez chwilę. Splacisz ten cholerny kredyt i jeszcze Ci zostanie.- powiedział.
Byłam wściekła na Adama. Cholernie wściekła. Aż wemnie kipialo z złości.
- Mamo. Chodź na chwile. - powiedziała Marlena,wstajac.
Poszlysmy do kuchni.
- Mamo. Może powinnysmy przyjąć propozycje Adama.
- Slucham?
- Wiesz,ze potrzebujemy tych pieniędzy. - powiedziała patrząc na mnie.
- Córeczki. Kochanie. Nie mogę na to pozwolić na to i na pewno cos wymysle.
- Probowalysmy juz wszystkiego. - odpowiedziała. - Tylko patrzeć jak do naszych drzwi zastuka komornik.
Przysiadlam na krześle przy kuchennym stołem.
- On wykorzystuje sytuację.
- On ma pieniądze mamo. Wiedział ze go nie poprosisz o pomoc,wiec sam Ci ja zaproponował. Ale juz w innej formie.
Miała racje. Moja córka miała cholerna racje. Adam wiedział ze go nie proszę,wiec to sobie wymyślił,jak wymyślił.
- Coreczko,,,
- Mamo. Nie mamy innego wyjścia. - powtórzyła córka. - Chodź do niego. - poprosiła.
Wrociłysmy i usiadlysmy na kanapie.
- Zrobię to z Toba. - odezwala się nagle córka. - Ale najpierw cala suma ma się znaleźć na koncie mojej mamy. Cala. To mój warunek. - powiedziała a nawet podsunalela Adamowi swojego laptopa. - Albo przystajesz na mój warunek,albo,,
- Dobrze.
- Cala suma.
- To może trochę potrwać.
- To i Ty trochę poczekasz. - skomentowała córka zerkajac na mnie.
Adam nie tego się chyba ...