-
A D A M
Data: 05.04.2020, Kategorie: Twoje opowiadania Autor: RUDOWLOSA, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... widziałam jego fiuta. Położył ręce na mojej głowie. Przyciągnął mnie do siebie. Miałam twarz przy jego fiucie a wargami ust dotykalam jego najniższej części,tuz przy twardych dużych jadrach. Mocniej mnie przesunął i steknal. Steknal bo mu wzielam do buzi. Miałam jego ogiera w ustach i zaczęła ssać. Zaczęła mu robić loda. Zaczęła go obciagac. Poruszalam głową i nie czulam obrzydzenia. Nie przestawalam,A Adam obmacywal juz moje cycki. Powoli mnie od siebie odsunął. Wstalam. Wziął mnie na ręce. Przeniósł mnie na łóżko. Położył mnie na nim ostrożnie i ściągnął majtki. Rozchylilam nogi,zginajac je w kolanach. Adam pochylił twarz i aż mną wstrząsnęło. Zaczął licząc moją cipke. Tak bardzo wspaniale zaczął mi ja licząc. Nie mal się wilam na tym łóżku jak waz,czując na swojej cipce jego język. Jego cudowny paluszek który draznil moja cipke i znowu jezyczk. Jeczalam głośno. Jeczalam i stekalam. Adam zaczął sunac w gore mojego ciała. Oparł się na wyprostowanych rekach. Zaczął się wiercic na mnie i w końcu bez pomocy wszedł wemnie. ...
... Wszedł tak fantastycznie,ze nie mal odplynelam.Zaczął mnie grzmocic. Pieprzyl mnie różnym tempem ale jedno się nie zmieniało. Zawsze czulam go głęboko. Bardzo głęboko. Adam pochylił się do mnie i wyszeptal ze kończy. Tez wyszeptalam,ze nie musi go wyjmować. Ze jak chce to moze się spuścić do środka. Zapytał mnie szeptem czy na pewno chce by mi się spuścił i czy może się spuścić. Wymamrotalam ze chcę i może się spuścić. Wręcz zaczelam cicho pokrzykiwac z rozkoszy,bo mnie wypełniał sperma. Miał długi wytrysk. Położył się na plecach obok mnie i przebiegł dłonią po spoconym czole.Usmiechnelal się do niego i przekrecilam się na bok z twarzą w jego kierunku. Zerkalam na jego fiuta,który zmalał ale i tak wyglądał imponująco. -- Wiesz Adam. To było całkiem przyjemne - wyszeptalam. - Dobrze Ci było. - Bardzo dobrze - odparlam a on wstał i pod szedł do stolika na którym stała szklaneczka z nie do pitym alkocholem. Sięgnął po nią. - Szkoda ze tylko,Zee,,, - Tego pewien być nie możesz. Wrócił do łóżka i znowu się bzykalismy.