-
Bal Sylwestrowy. Marta i student cz. 3
Data: 19.07.2018, Autor: Historyczka, Źródło: Lol24
... zniewolona… Ten dialog straszliwie podniecał Mariusza. Teraz całe swoje siły wkładał w to, żeby pchnięcia były takie, jakby chciał przebić dziewczynę na wylot. Kozetka zaczęła trzeszczeć. - Mariuszu… ależ jesteś ekspansywny… czuję się jak nabita na pal… Kiedy chłopak przyspieszył i rozpoczął istną galopadę, Marta przestraszyła się, że wkrótce może dojść do wytrysku. W niej. - Mariuszu... jesteś niezabezpieczony... uważaj, żeby nie skończyć we mnie... - kobieta bała się tego bardzo, ale jednocześnie, o dziwo, strach podniecał ją. I słowa wypowiadane do chłopaka. Jego z kolei, pobudzała świadomość, że może spuścić się w cipce dojrzałej kobiety. W cipce nauczycielki - Aaaa! Chcę tego! Chcę skończyć w tobie! W nauczycielskiej piczy! - Nie... błagam! Mógłbyś zrobić mi dziecko! To jeszcze bardziej go rozjuszało. On, nastoletni do do tej chwili, nieśmiały prawiczek, mógłby zmajstrować brzuch dojrzałej kobiecie. Trzymał Martę mocno, jak w żelaznych kleszczach. Wręcz grzmocił ją najmocniej jak potrafił. Nagle rozległ się wystrzał. Niczym strzelanina. Fajerwerki obwieściły odejście starego roku.