EWA - spotkanie
Data: 27.07.2018,
Autor: RedViper69, Źródło: Lol24
... wszelkie wątpliwości. To był On. Przez chwilę świat jakby zwolnił. Poczuła to wyraźnie. Wiedziała, że to tylko ułamek sekundy ale w jej głowie trwał wieki. Nie powiedział nic, stal i patrzył jej głęboko w oczy uśmiechając się tajemniczo. W jego spojrzeniu był nie tylko erotyzm, ale i niesamowicie dobra ciepła i przyjemna wibracja. Przyciągnął ją delikatnie do siebie, po czym przejechał dłonią po jej włosach, drugą ręka objął Ewę w pasie przyciskając jej brzuch do swojego. Spoglądał jej głęboko w oczy hipnotyzując spojrzeniem. Nie było słów, były zbędne w tym momencie. Czysta chemia oplatała ich w namiętnym ucisku, zasiewając w umysłach obojga scenariusze gorącej przyszłości. Ich ciała bardzo blisko siebie wyrażały wszystko swoim własnym językiem. W pewnym momencie mężczyzna po prostu przycisnął swoje usta do jej ust. Całował ją łapczywie od samego początku, stopniowo zwalniał i przechodził do delikatnych pocałunków i delikatnego przyjemnego dotyku. Poczekał, aż napięcie opadnie, delikatnie powiódł języczkiem po jej wargach potem ukąsił delikatnie i oderwał się. Otworzył oczy i ujrzał uśmiech na jej ustach oraz zamknięte oczy. Gdy je otworzyła ponownie połączył swoje usta z jej. Ona z napięciem czekała, była spragniona i nasycała się każdą sekunda tej przyjemności. Wodził palcami po jej plecach, reagowała na to idealnie. Jej ciało pragnęło męskiego dotyku. Poddawało się i szukało przyjemności. Chciała tego!!!! Było niemal tak dobrze jak w jej fantazjach tych, kiedy zasypiała ...
... sama pogrążona w dzikich, zmysłowych, erotycznych pragnieniach, Pocałował ją bardziej namiętnie. Jego silny język powędrował głęboko w jej usta a ona z ochotą przyjęła go i odwdzięczyła się tym samym. To był początek ich namiętnego wieczoru.
- W końcu się poznajemy Ewo… Kobieto, która obdarowała świat grzechem. Od razu wiedziałem, że to Ty. Zobaczyłem Cię już wcześniej. Cieszę się, że mogło dojść w końcu do tego, czego oboje chcieliśmy. Chodźmy stąd w cichsze miejsce i pozwólmy poznać się nam lepiej.
Przyciągnął ja mocno do swojego boku niemal unosząc w powietrze. Poprowadził z parkietu, w spokojniejsze miejsce w klubie. Szybko złapali wspólny rytm ruchów. Mężczyzna co jakiś czas, po drodze, wąchał jej szyje i włosy. Uderzał przy tym falami gorącego wydychanego powietrza i drażnił zmysłowo jej skórę. Nie mówił nic, nie musiał nic mówić. Jego wzrok, tajemniczy uśmiech i wibracja, która biła od niego, powodowały ze mrowisko w brzuchu kobiety zaczęło budzić się do życia z długiego letargu.
Poprowadził ją w ciemniejsze miejsce. Byli na skraju klubu, ale otoczeni ludźmi. Mieli tutaj więcej prywatności. Było ciszej i spokojnej. Tam całował ją znowu, delikatnie wnikając w jej usta i badając jej podniebienie oraz zagłębienie pod językiem. Potem jego usta powędrowały po policzku i odszukały jego ucho. Chuchnął w nie ciepłym powietrzem, a kobietę przeszły dreszcze, zacisnął dłonie, a na jej karku poczuł gęsią skórkę. Począł delikatnie przygryzać płatek jej ucha. Potem jego usta ...