Morska kąpiel Joanny
Data: 30.06.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Twoje opowiadania
Autor: Kirith, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Było już pod wieczór kiedy Joanna dotarła do domku letniskowego. Jak zwykle pod koniec tygodnia przedłużyło jej się w pracy, więc wyjechała z opóźnieniem. Henryk wraz z dziećmi rozpakowywali się od przedpołudnia, trochę czasu spędzili na plaży.
Na domiar złego okazało się, że tego wieczora była awaria wodociągu i nie było nawet jak wziąć prysznica. Po całym dniu w pracy i kilku godzinach stania w upale w korkach brzmiało to jak ponury żart. Postanowiła więc jeszcze przed zmrokiem wyskoczyć szybko na plażę i umyć się czy też wymoczyć jako tako w morzu.
Plaża była zaledwie kilkaset metrów od wynajętego domku. Nie przejmując się nadto ewentualnymi przechodniami, gdyż o tej porze nikt się już raczej w takim miejscu nie pojawiał zostawiła ubrania na kocu przy kępie przyschniętych krzaków czy raczej badyli. Woda nie była specjalnie nagrzana, nie była też jednak zimna. Na odmoknięcie po całym dniu była jednak w sam raz.
- A to co? – mruknął Zenek idąc przy grobowej ciszy wraz z dwoma kolegami wzdłuż plaży – jakieś szmaty na kocu.
- Pewnie ktoś zapomniał – wtrącił Staszek.
- Patrzcie ktoś tam się chlapie.
- Pewnie dziewczyna od tych rzeczy.
- Zdaje mi się czy nie ma stanika?
Ściemniało się dość poważnie, nie na tyle jednak, by trzech stojących na plaży mężczyzn nie dojrzało kąpiącej się Joanny i nie zdołało się jej przyjrzeć. Niesforny stanik, który zdjęła na chwilę chcąc umyć ciało pod nim, wypuszczony nieopatrznie z ręki gdzieś odpłynął czy też utonął. W każdym razie ...
... nie było szans go w tych warunkach znaleźć. Szczęściem miała ubrania na kocu, więc nie musiała iść do domku wpół nago.
Dość długo zajmowała się swoją higieną nie zauważając przy pozostawionych rzeczach trójki mężczyzn wpatrujących się w nią w milczeniu i tylko od czasu do czasu półszeptem rzucając między sobą jakieś lubieżne komentarze. Zauważyła ich dopiero kiedy brodząc w stronę brzegu wyszła z wody prawie do pasa. Z miejsca speszyła się i przestraszyła ukrywając niemały mokry biust pod skrzyżowanymi rękami i cofając się do głębszej wody.
- Pani się nie boi – powiedział głośno jeden – zobaczyliśmy zostawione ubrania, myśleliśmy że komuś się może coś stało, ale to pewnie pani.
- Tak… moje – wyjęczała zakłopotana.
- Pływa pani tak sama o tej porze? Niebezpiecznie kąpać się samemu po zmroku – zagadywał dalej Staszek.
- Można utonąć, prąd może panią znieść albo ktoś może panią napaść, różni zboczeńcy się nad morzem kręcą – dodał Zenek.
- Ja tylko na chwilę przyszłam się…. Ale już wychodzę i będę wracać do siebie, mąż w domu na mnie czeka – jąkała się nie wiedząc co powiedzieć, żeby trzech gapiów sobie poszło.
Nie chciała wychodzić z wody wpół nago, zwłaszcza do nich. Nie wiedziała jak dużo widzieli, domyślała się jednak że musieli widzieć jej nagi biust i pewnie obserwowali ją dłuższy czas. Na jej nieszczęście, lekkomyślne wspomnienie o mężu czekającym na nią w domu a co za tym idzie przyznanie, że jest tu zupełnie sama i bezbronna włączyło u mężczyzn zielone światło do ...