1. Wyposzczona Kamila na campingu


    Data: 30.06.2020, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Kirith, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Samotna przyczepa campingowa stała w cieniu pod lasem przy lokalnym boisku sportowym, wyglądała na opuszczoną, co jakiś czas pojawiała się w niej wysoka szczupła brunetka, w wieku na oko trzydziestu kilku lat. Grupa chłopaków grała właśnie na boisku w piłkę, kiedy znienacka zaczęły nadciągać chmury burzowe. Chłopaki przeciągnęli nieco grę, aż przegoniła ich burza. Było kwestią minut zanim zaczęłaby się ulewa. Wszyscy więc zaczęli uciekać do swojego domu. Wśród nich był Marcel. Nieco niepozorny, spokojni, nieśmiały, zawsze cichy i niepewny. Idąc szybkim krokiem przechodził obok przyczepy campingowej, w drzwiach której siedziała całkiem atrakcyjna kobieta o kasztanowych włosach, szczupła, na oko trzydziestokilkuletnia, więc sporo starsza. Popijając jakieś piwo obserwowała jakiś czas grających, a potem uciekających przed burzą chłopaków.
    - Zaskoczyła was burza co? – zagadnęła go z uśmiechem.
    - A… no zaskoczyła – odpowiedział nieśmiało – trzeba uciekać.
    W chwili gdy to mówił zaczęło szumieć w tle i zaczął padać deszcz. Marcel rozejrzał się zrezygnowany i chciał szybko uciekać biegiem przed deszczem, bez nadziei jednak na ratunek przed zmoczeniem.
    - Czekaj, wejdź tutaj, możesz przeczekać burze w środku, nie powinno długo padać – powstrzymała go kobieta.
    - Nie no… - zająknął się zawstydzony.
    - Chodź – przerwała mu cofając się krok w drzwi i robiąc przejście – wejdź, nie wstydź się.
    W środku było dość przytulnie, choć niezbyt jasno. Pachniało damskimi perfumami, dość ...
    ... przyjemnymi perfumami. Kobieta była odrobine wyższa od niego, uśmiechnięta i pewna siebie. Ubrana była w niebieską dość krótką sukienkę na ramiączkach i klapki. Marcel przechodząc blisko niej w progu poczuł bardzo mocne dobre perfumy, bardzo podniecające. Speszył się więc tym bardziej. 
    - Kamila – przedstawiła się wyciągając rękę.
    - Marcel – uścisnął niepewnie.
    - Napijesz się czegoś? Może piwa?
    Zapytała, ale zanim zebrał się na jakąkolwiek odpowiedź już podała mu puszkę.
    - Usiądź proszę, nie krępuj się – powiedziała.
    Usiadła zaraz obok niego co trochę przeczesując bujne włosy dłonią, wpatrując się w niego i popijając piwo. Umiała ciągnąć rozmowę. Marcel zaraz dowiedział się, że przyjechała z mężem na wczasy, ale on musiał pojechać załatwił jakieś sprawy i pewnie wróci nie wcześniej jak pojutrze, siedzi więc sama nieco się nudząc. Dość szybko opróżniła swoje piwo i wstała przynieść kolejne. Jakby przepadkiem nie mogła długi czas go znaleźć schylając się tyłem do chłopaka i wypinając ku niemu zgrabny tyłek. W pewnej chwili nawet sięgając gdzieś głębiej uniosła nieco jedną nogę. Marcel przez moment pomiędzy jej nogami wyraźnie widział czerwoną powierzchnię materiału jej majtek. Zarumienił się, serce zaczęło bić mu żywiej, myśli plątać się w głowie, mimowolnie krew zaczęła zasilać schowaną w spodenkach męskość, która coraz mocniej napierała na materiał. Kamila zerknęła na jego reakcję po swoim popisie i zadowolona z ewidentnego efektu, tuż przed nim strąciła z niewielkiego stolika ...
«1234»