1. Wyposzczona Kamila na campingu


    Data: 30.06.2020, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Kirith, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... ile się dało. Między palcami poczuł sterczący, twardy sutek.
    - Masuj mnie – szeptała mu do ucha rozpinając uwolnioną ręką jego spodenki.
    Próbował wykonać na rozkaz jakiś ruch dłonią jednak, było zbyt ciasno na swobodę ruchów. Kamila chwile mocowała się ze spodenkami lecz w końcu pewnym ruchem zdarła je z jego bioder na uda i wydobyła stojącą pałę, którą trzymała w zaciśniętej dłoni.
    - Tu jest – szeptała mu do ucha z satysfakcją.
    Wysunęła jego dłoń spod stanika i klękła przed nim zarzucając włosy do tyłu. Nie odrywając wzroku od jego spanikowanego spojrzenia otworzyła usta i wsunęła do nich powoli całego penisa przesuwając po nim językiem. Marcel jęknął.
    - Mmmm… hmhmhm – mruczała i uśmiechała się przesuwając powoli wargami po penisie w przód i w tył.
    W międzyczasie mając obie ręce wolne zrzuciła z ramion ramiączka sukienki i rozpięła stanik eksponując mu swoje piersi w pełnej okazałości. Z uśmiechem patrzyła na to jakie zrobiła na nim wrażenie. Pociągnęła go za ręce ku sobie pochylając go, jedną jego ręką zaczęła masować swoje piersi, drugą wczepiła mocno w swoje włosy chcąc by ją za nie ciągnął. Mimo całkowitego zdominowania go, chciała poczuć jakąś odrobinę dominacji mad sobą. Marcel oddychał głęboko i miętosił coraz odważniej jej nagie piersi jak zahipnotyzowany.
    - Podoba ci się? – spytała kiedy po kilku chwilach wypuściła go z ust i przysunęła do niego twarz.
    - Tak – szepnął.
    - A ja ci się podobam?
    - Tak.
    - Robiłeś to kiedyś?
    - Nie.
    - A całowałeś się chociaż? ...
    ... – wypytywała z uśmiechem i satysfakcją.
    - Nie.
    - Możesz mnie teraz pocałować.
    Nie był zbyt zdecydowany do wykonania tego ruchu, ale Kamila była na to przygotowana, sama wpiła się w jego usta penetrując ich wnętrze wijącym się językiem. 
    - Rozbierz się i połóż tu – powiedziała odrywając od niego usta.
    Marcel posłusznie zrobił co kazała, zrzucił z siebie koszulkę, wyskoczył z opuszczonych spodenek i stanął nad nią ze sterczącym lśniącym penisem. Patrzyła na niego z uśmiechem po czym pociągnęła na dół i położyła na kocu.
    - Penetrowałeś już jakąś cipkę? – pytała znowu ocierając piersi o jego twarz.
    - Nie.
    - Tak myślałem – zaśmiała się cicho – possij trochę moje cycki. Lubię to… Trochę mocniej… O tak, właśnie tak… Teraz drugiego… No, będą z ciebie ludzie.
    Kilka dobrych minut ssał, miętosił i przygryzał jej piersi na polecenie. Podniecało ją to, podniecało ją że ma posłusznego, niedoświadczonego, sporo młodszego chłopca do zabawy i zamierzała się z nim bawić dziś długo. 
    - Dobra teraz przejdźmy do spraw poważnych.
    Cofnęła się wyciągając oślinionego cycka z jego ust, wyprostowała się nad nim, po czym celując jego penisem delikatnie zaczęła go dosiadać, wsuwając go powoli, ostrożnie, centymetr po centymetrze. Marcel niemal zesztywniał łapiąc ją jednocześnie za uda. Uczucie ogarniającej jego penisa ciepłej, ciasnej, wilgotnej cipki było nowym i bardzo intensywnym doznaniem dla niedoświadczonego młodego mężczyzny. Kamila zaśmiała się głośno widząc jego reakcje i wysunęła go ...