Idealny prezent cz.3 - Opowiadania Erotyczne

Idealny prezent cz.3

... sypialni mogło stanowić jakąś poprawę. O tym, że się mylę, przekonałem się jak tylko zajrzałem do środka. Nie zobaczyłem tak jak się spodziewałem pary w miłosnym uścisku, a sterczące prosto w moją stronę trzy pary pośladków. Dwie owłosione i jedna mniejsza i bardzo zgrabna, należący pewnie do mojej żony. Faceci niezbyt sprawnie rżeli ją, jak to się mówi na dwa baty. Nie szło im to najlepiej. Widać nie mieli w tym wielkiej wprawy. Ciągle sobie przeszkadzali i tylko ten penetrujący dupkę wbijał się na całą głębokość. Ten w cipce zanurzał się w niej tylko odrobinę. Mel to raczej nie przeszkadzało jęczała i wzdychała przy każdym ich ruchu. Przypatrywałem im się kilka minut, słuchając jednocześnie ich rozmów. Wywnioskowałem z nich że traktują Malwinę jak zwykły materac do ruchania. Nie przejmowali się zupełnie tym, że słyszy jak mówią o niej mówią, a wymieniali między sobą ciekawe komentarze.

- Ale ma ciasną dupę. Chyba była mało używana.

- Zaraz się zamienimy też chce ją porządnie wypieprzyć.

- Na koniec spuścimy się jej w usta. Niech połknie wszystko mała kurewka.

- Mamy dziś szczęście. Taka dupa się nam trafiła za parę flaszek wina.

- Szkoda że nie było dziś z nami Antka też by sobie użył. Tej dupki nie zmęczyła by nawet kompania wojska.

I tak dalej. I tak dalej. W końcu znudziło mi się gapienie na nich i dosyć obojętnie podszedłem tam gdzie powinny być ich głowy.

- O cześć stary przywitał mnie jeden z kolesi, niezbyt trzeźwym głosem. To twoja laska?

- ...

... Tak. Ale nie krępuj się.

- Nie, nie. Gospodarz ma pierwszeństwo – niezdarnie zszedł z łóżka i gestem wskazał mi wypięty tyłek Malwiny- poza tym ja przelecę ją w usta. Nie będę stratny.

Rzeczywiście podszedł do jej ust. Mel zobaczyła przed sobą fiuta i nie wahając ani przez moment wzięła go do ust. Wtedy dopiero zobaczyła mnie. Wypuściła fiuta tylko na tyle aby powiedzieć.

- Hej kochanie. Przepraszam cię, ale nie wiem jak to się stało. – język jej się plątał od nadmiaru alkoholu, ale obciągała zupełnie dobrze.

„W sumie czemu nie” pomyślałem dupka Malwiny wyglądała zachęcająco. Wbiłem się w nią z westchnieniem ulgi. Nie ma to jak pierwsze wbicie twardego wyposzczonego fiuta w mięciutkie ciepłe wnętrze. Ulga jaką się wtedy czuje jest niesamowita. Posuwaliśmy ją tak we trzech i było super. Chyba pierwszy raz w życiu nie myślałem o Malwinie. Czy będzie miała orgazm, czy wytrzymam wystarczająco długo i czy daje jej wystarczająco przyjemności. Pieprzyłem ją po prostu i było fajnie. W pewnym momencie facet z przodu podał mi butelkę piwa. Pociągnąłem spory łyk nie przerywając.

- Och tak- mruknąłem spuszczając się w tyłeczek.

- Dzięki kolego- klepnąłem w ramie mojego nowego znajomego, nadal posuwającego Malwinę w usta.

- Nie ma sprawy. W końcu to twoja żona.

Zostawiłem ich samych sobie. W telewizji znów leciał ciekawy program o największych okrętach świata. Tym razem nic nie rozpraszało mojej uwagi. Dźwięki dochodzące z sypialni całkowicie ignorowałem.

Epizod ...