1. Idealny prezent cz.3


    Data: 29.07.2018, Kategorie: Anal Hardcore, Oral Sex grupowy Wytryski Autor: Ozyrys33, Źródło: Pornzone

    ... Siódmy.
    
    Było już bardzo późno. Przeklinała z myślach taksówkarza, który gadał bez przerwy, ale za to wcale mu się nie spieszyło. Chciała wrócić do domu jak najszybciej. Dochodziła druga w nocy i wiedziała, że znowu przesadziła. Co prawda mówiła Damianowi o przyjęciu w pracy. Wspomniała też, że wróci później niż zwykle. Ale druga w nocy była przesadą. Nie to było jednak najgorsze. Znów będzie musiała przeprosić go za to co zrobiła. Miała szczerą nadzieję, że zrozumie i przebaczy.
    
    „Kurde to musi być ostatni raz” pomyślała przypominając sobie wydarzenia z dzisiejszego dnia. Zaczęło się zwyczajnie , jak każde firmowe przyjęcie rozwijało się powoli. Ale, że szefostwo nie poskąpiło mocnych trunków, więc już po godzinie hałas był taki jak na bazarze w targowy dzień. Opierała się zalotom Marcina. Szefa unikała jak mogła. Wszystko szło dobrze, dopóki nie poszła do łazienki. Kiedy z niej wychodziła przed drzwiami czekali już na nią. Marcin i Andrzej, obaj uśmiechnięci od ucha do ucha. Zaciągnęli do pustego biura i po mimo protestów rozebrali i przelecieli. Jakoś się tak stało, że dowiedzieli się o tym inni mężczyźni. Poczta pantoflowa w takich sprawach działała bez zarzutu. Przychodzili pojedynczo lub w kilku. Nie wszyscy ją rżnęli. Ci bardziej wierni zadowolili się patrzeniem. Za to inni podchodzili po kilka razy jak gdyby chcieli przelecieć ją na zapas. Wpadła w jakiś trans. Liczyło się ...
    ... tylko osiągnięcie następnego orgazmu i twardy fiut w cipce. Albo w dupce. To również przestało mieć znaczenie. I zanim się zorientowała było już dobrze po północy.
    
    Teraz stała cała obolała pod drzwiami swojego mieszkania i miała nadzieje, że Damian przyjmie to spokojnie. Niestety ostatnio zrobił się jakiś nieswój. Taki zamknięty w sobie, nieobecny. Kusiło ją, żeby go nie budzić, odłożyć przykrą rozmowę do rana. Jednak zdawała sobie sprawę, że później może być jeszcze trudniej.
    
    Mieszkanie od razu wydało jej się jakieś dziwne. Rozejrzała się ale nie potrafiła powiedzieć co się zmieniło. Mimo późnej pory postanowiła obudzić Damiana. Chciała mieć to już za sobą. Była naprawdę zmęczona do tego bolała ją otarta dupka i bardzo chciała się nareszcie położyć. Poważnie zaniepokoiła się dopiero gdy odkryła, że w sypialni go nie ma, a łóżko wyglądało na nie używane.
    
    - Damian – krzyknęła, ale odpowiedziała jej cisza. W pierwszej chwili pomyślała, że może poszedł jej szukać. Wtedy właśnie zrozumiała co niepokoiło ją od chwili gdy weszła do domu. Nie było rzeczy Damiana. Oczywiście nie wszystkich, tylko paru ulubionych drobiazgów. Pomyślała, że to co zabrał mogło by się zmieścić w dwie walizki. Popędziła jeszcze do kuchni z nadzieją, że zostawił wiadomość na lodówce. Niestety wyglądało na to, że odszedł. Naprawdę odszedł bez słowa. Nie dał nawet szansy się wytłumaczyć i przeprosić.
    
    Koniec 
«123»