1. Biała koronka


    Data: 30.07.2018, Autor: westchnienie, Źródło: Lol24

    ... brutalnie, bo dobrze wie, jak bardzo jestem mokra.Od razu łapie za włosy i całuje moją szyję. Pomimo woli wydaję kilka jęków, czuję, jak nogi robią mi się jak z waty. Podczas gdy ja staram się nie odlecieć on jeszcze bardziej przyśpiesza. Już nie obchodzi mnie to, czy ktoś nas przyłapie, nie potrafię się powstrzymać. Krzyczę z przyjemności, aż jego ręka dochodzi do mojego gardła. Poddusza mnie z satysfakcją z samego siebie.
    
    -Jesteś najlepszą kurwą, jaką miałem.
    
    Odwracam się w jego stronę, widzę w nim łowcę, widzę w nim zwierzę. Mężczyzna w trakcie seksu pokazuje swoją drugą twarz: im bardziej szlachetny i elegancki na co dzień, tym większa szansa, że w łóżku zerżnie cię jak sukę.
    
    Całuję go, już czuję, że zaraz dojdzie. Jego serce bije tak szybko, jak moje, a nogi zaczynają przechodzić delikatne skurcze. W trakcie pocałunku popycha moją głowę, a ja grzecznie klękam przed nim. Połykam go całego, aż zalewa mnie sperma. Wylizuję go do końca i połykam płyn. Ponownie wstaję z kolan, tym razem z nieułożonymi włosami i kurwikami w oczach.
    
    -Chodź do łóżka.
    
    Posłusznie wchodzę do pokoju i zastanawiam się, co jeszcze może się dziś wydarzyć.
    
    -Połóż się na brzuchu.
    
    Nie odpowiadam, tylko wypełniam rozkaz. Zamykam oczy i słyszę, jak zbliża się do mnie.
    
    -Zachowujesz się jak mała dziwka, wiesz?
    
    -Wiem, ale nie jesteś w stanie nic mi zrobić.
    
    Wiedziałam, że go to rozpali. Nie odpowiada, natychmiastowo przechodzi do klapsów. Z każdym uderzeniem czuję w sobie ...
    ... pulsujące podniecenie, ale nie chcę mu tego powiedzieć. Nie protestuję, czekam, aż to doceni. Już wiem, że będę miała ślady na tyłku, ciekawe, czy będę w stanie normalnie usiąść następnego dnia.
    
    -Grzeczna dziewczynka. Obróć się.
    
    Odwracam się i przygryzam wargi. Zanim cokolwiek do mnie dociera czuję już jego język we mnie. Jestem mokra do granic możliwości. Na chwilę patrzę przed siebie, cóż za piękna perspektywa. Mężczyzna pracuje nade mną tak zawzięcie, że na szczęście nie zwraca uwagi na moją niekorzystną mimikę. Czas leci, a ja z każdą sekundą czuję się, jakbym zbliżała się do nieba. Oczy zachodzą mi lekką mgłą, próbuję wyostrzyć wzrok.Wpatruję się w sufit, aż w końcu czuję te ukochane skurcze. Już prawię dochodzę, ale z rytmu wybija mnie obraz Matki Boskiej, niewinnie wiszący na ścianie. Zamykam oczy i zapominam o średniowiecznym archetypie, oddaję się chwili. Tymczasem on zmienia taktykę i czuję jego język na łechtaczce. Tego już za wiele, niemal od razu przechodzą mnie dreszcze. Znowu wydaję z siebie jęki i wiję się w łóżku.
    
    -Ja pierdolę..
    
    Dochodzę z zamkniętymi oczami i cała rozgrzana padam. Nagie ciało jeszcze chwilę się trzęsie, zawsze mnie to dopada po seksie. Zastanawiam się, czy wypada teraz zapalić, ale stwierdzam, że wytrzymam bez szluga. Przejeżdżam ręką po jego włosach, uwielbiam ten jego blond nieład. Czuję na sobie jego zapach dymu papierosowego i francuskich perfum.
    
    -Dziękuję.
    
    Mówię to ściszonym głosem, jakbym zapomniała, że jeszcze minutę temu ...