Urlop 12 - Opowiadania Erotyczne

Urlop 12

... nami trzema. Sama widziałam jak patrzyłeś gdy pan Zbyszek posuwał Magdę. Byłeś tak podniecony, że nie wiem. Tak samo reagowałeś jak pan Zbyszek kochał się z mamą. Mnie też kręci jak patrzę, jak posuwasz mamę, masz ślicznego penisa, oczu nie można oderwać.

- Dobra, dobra – przerwał jej wywody Robert – dzisiaj to i tak nieaktualne. Zadzwoniła do mnie Dorota, wiesz Martuś ta z pracy. Powiedziała, że szef za zamknięcie tego planu, dał jej w nagrodę tydzień wolnego. Postanowiła więc z mężem, że przyjadą na parę dni właśnie tu gdzie my. Będą tylko w innym ośrodku. No i poprosiła mnie czy nie przywiózłbym ich z Kamienia Pom. Mają samochód w warsztacie no i pociągiem dojadą tylko do Kamienia i nie chce im się z tobołami wlec busem. W zamian zaprosili nas już teraz na wieczór.

- No tak – westchnęłam – to ja tu sobie układam milutkie spotkanko we trójkę a tu znowu niespodzianka. W takim razie sytuacja sama się wyjaśniła. Niech będzie moja krzywda – zażartowałam – wy za karę posprzątacie tu wszystko i przygotujecie pyszną kolację dla Zbyszka. Tej nocy będzie już wasz, ale wara mi od niego jutro. Zrozumiano?

Dziewczyny rzuciły się na mnie całując i ściskając z całych sił. Poleciały do siebie, ja zaś przytuliłam się do Roberta – szepnęłam mu na ucho:

- No, no nawet tutaj będziesz miał ta swoją niunię. Nic nie mówiłeś że ma męża. On wie że od dawna posuwasz mu żonę?

- Właśnie nie wie – odparł Robert – Dorota mówiła mi kiedyś, że kocha go, ale on jest taki dość spokojny, za ...

... spokojny jak dla niej. Ona podobnie jak ty, uwielbia się rżnąć i on jej nie wystarcza. Pomyślałem sobie, że to może dobra okazja by bliżej się poznać. No wiesz może dałabyś radę go rozkręcić, jesteś całkiem inna niż Dorota. Może udałoby się żeby i oni stworzyli podobny układ do naszego, mogłoby być ciekawiej. Co ty o tym myślisz.

- Nie wiem czy on w ogóle na mnie spojrzy. Może ma w głowie tylko tą swoją Dorotkę. Nie chciałabym wyjść na jakąś nimfomankę, którą oczywiście nie jestem – zażartowałam.

- Już ty potrafisz okręcić sobie faceta wokół palca, spotkamy się z nimi wieczorem to zobaczymy.

- No dobra zobaczymy co z tego wyjdzie, a teraz szykujemy się na plażę, trochę się pobyczymy a ty pojedziesz po nich wcześniej to jeszcze zrobisz zakupy na wieczór – zaordynowałam.

Dziewczyny szybko przygotowały co trzeba i w przeciągu 15 min byliśmy gotowi do wyjścia. Idąc tak na plażę dostrzegłam, że nasz córeczki wrzuciły na siebie tylko takie dłuższe koszulki które sięgały trochę poniżej ich zgrabnych tyłeczków. Co chwilę lekki wiatr dawał szansę przekonać się że nie mają nic pod spodem. Nie reagowałam już, tylko skinęłam na Roberta by się o tym przekonał. Uśmiechnął się tylko i przytulił mnie mocniej. Na naszej plaży jak zwykle nie było tłumów. Stałym zwyczajem szybko rozłożyliśmy nasze legowisko. Z rozbieraniem też już nie było problemów, nawet Robert bez większych oporów, choć jeszcze się rozglądając dookoła, zdjął z siebie wszystko. Nie dało się nie zauważyć, że obie ...