Urlop 12 - Opowiadania Erotyczne

Urlop 12

... zgodziłam – wtrąciłam – pamiętam ten mój pierwszy raz. Ogólnie było całkiem przyjemnie, ale nic odkrywczego. Potajemnie, szybko i tak jakoś mechanicznie. Dlatego jak wyskoczyłyście z tym rozdziewiczaniem, to pomyślałam sobie, że to może być naprawdę dobry pomysł, żeby ten wasz pierwszy raz był taki szczególny, że zrobiłaś to z dorosłym, dużo starszym mężczyzną, no i tak wspólnie razem ze swoją siostrą. Cieszę się, że byłam przy tym – to coś wyjątkowego widzieć jak własne córki uprawiają swój pierwszy seks, tracąc dziewictwo na moich kolanach, trzymając się za dłonie. Mam nadzieję, że kiedyś nie będziecie mieć mi za złe, że na to pozwoliłam.

Magda przytuliła się do mnie, pocałowała w policzek i ściszonym głosem powiedziała:

- Mamo przestań, to było niesamowite. Na pewno żadna z moich kumpel nie przeżyła czegoś podobnego. Z resztą nie będę się im chwalić, pozostanie to naszą słodką tajemnicą. Mam nadzieję mamo, że nie zmienisz zdania i pozwolisz panu Zbyszkowi dalej nas posuwać?

- No właśnie moje panny, planowałam dzisiejszą noc spędzić we trójkę, tzn. tato, Zbyszek i ja. Chciałam mieć ich tylko dla siebie.

- No a my? – Z oburzeniem rzuciła Karolina.

- No właśnie, nie wiem jak mam to wszystko pogodzić. Przyznacie same, że to dość niecodzienna sytuacja, kiedy to matka dzieli się kochankiem ze swoimi córkami. Pewnie żadnej z waszych koleżanek nie przeleciał kochanek ich matki. Pewnie też żadna z nich nie ma kochanka.

- Oj byś się zdziwiła mamo – przerwała mi ...

... Karolina – Ewka mówiła mi jak kiedyś przyłapała swoją mamę w domu. Ewka zerwała się ze szkoły zaraz po pierwszej lekcji i jak wchodziła do domu to usłyszała swoją mamę jak głośno jęczała. Oni byli na górze więc nie słyszeli jak weszła do domu. Bała się ich podejrzeć więc wyszła z domu i wróciła za parę godzin.

- Ciekawe by było, jakby zareagowała jej mama gdyby ona ich nakryła – wtrąciłam – może za cenę milczenia zgodziłaby się na wspólny układ – zażartowałam – Ciekawe czy jej mąż wiedział o tym, czy zdradzała go klasycznie.

- Nie wiem mamo, jej ojciec nie wygląda na takiego otwartego, choć jest całkiem, całkiem – dodała Karolina – nawet mogłabym się z nim przespać, jest bardzo przystojny.

- Ty mała ladacznico – skarciłam ją dając solidnego klapsa w tyłek – jeszcze ci mało bzykania?

- No to jak będzie mamo z tym wieczorem, pozwól nam, będzie, ciekawiej – upominała się Karolina.

W tym momencie wszedł Robert pytając:

- Za co ten klaps, czyżbyś była niegrzeczna? - zażartował stary cap.

- Pan Zbyszek będzie dzisiaj wieczorem a mama nie chce się zgodzić byśmy mogły być z wami razem.

- Moje panny, choć wiele się już zdarzyło, można by powiedzieć że zbyt wiele, to trochę krępujące jest mimo wszystko uprawiać seks w waszym towarzystwie – dodał Robert.

- Tato przestań – nie dawała za wygraną Karolina – naprawdę nie masz się czego wstydzić. To takie wyjątkowe, że robimy to wspólnie. Przecież ty kochasz się tylko z mamą a panu Zbyszkowi pozwól by uprawiał seks z ...