1. Mafia


    Data: 13.08.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: Jacek ze sterczącym, Źródło: Fikumiku

    ... co jest w tym pokoju. Paolo zawsze go zamykał. Jeśli jakoś byś się tam dostał, to może znaleźlibyśmy tam oszczędności mojego męża. Luca wyciągnął pistolet i przestrzelił zamek w drzwiach, które potem łatwo puściły. Weszli do środka i przeszukali pomieszczenie. Było ono brudne, od dawna nie sprzątane, i wszędzie walały się jakieś papiery. Nie znaleźli żadnych pieniędzy, lecz zanim wyszli, Luca wpadł na pomysł, by zajrzeć pod dywan. Była pod nim klapa, którą otworzył i zobaczył wielką walizę. Wyjął ją, po czym otworzył razem z Giulią. Ku swojej radości stwierdzili, że jest ona do ponad połowy wypełniona banknotami. - No to sobie bogato pożyjemy! – krzyczała radośnie Giulia. Przyniosła całą swoją biżuterię wraz ze wszystkimi wartościowymi przedmiotami i schowała to do tej torby, po czym przykryła dla niepoznaki dwoma sukniami. - Teraz spakuj do drugiej torby swoje ubrania. Ja idę pogadać z moimi ludźmi, zawiozą cię do Agrigento. - Co?! – krzyknęła Giulia. – po co mam jechać z nimi do Agrigento? - Oni myślą, że twój mąż kazał cię zawieźć do domu twego ojca, żebyś była bezpieczna. Przecież nie mogą myśleć, że razem uciekamy. - Przecież mój mąż nie żyje – odparła Giulia – więc jak mógł kazać mnie tam zawieźć. - Oni jeszcze nie wiedzą, że nie żyje. Dowiedzą się dopiero za parę dni. Przez ten czas mogę im wydawać rozkazy, mówiąc, że to polecenia od pana Fernazziego. - Hehe, no dobrze, niech ci będzie, spryciarzu. Ale co potem? - Zawiozą cię do Agrigento. Będziesz tam dziś w nocy. ...
    ... Prześpisz się u swego ojca i spędzisz z nim trochę czasu, bo potem zapewne przez długi czas się nie zobaczycie. A jutro o 20 z tamtejszego portu wypływa liniowiec do Tunezji. Popłyniemy nim, będę na nim na ciebie czekał. Tylko się nie spóźnij. Gdy Giulia się spakowała, Luca pomógł jej zanieść obydwie torby do auta, którym następnie wyruszyła w trasę razem z trzema ochroniarzami. Po drodze widziała, jak ci się patrzą na nią z pożądaniem, wiedziała, że chętnie by z nią pobaraszkowali, lecz ona już miała swojego mężczyznę. Po rozstaniu z Giulią, Luca pojechał do swojego mieszkania. Wreszcie skończył się ten stresujący dzień, teraz mógł spokojnie usiąść i się upić dla ukojenia nerwów. Otworzył butelkę wina i opróżnił ją dość szybko, paląc przy tym cygara, a następnie usnął. Gdy się zbudził, na zewnątrz było ciemno – była jeszcze noc. Wyjął ze swojej szafy wielką torbę podróżną i wrzucił do niej dużą torbę z pieniędzmi, które odłożył podczas swej gangsterskiej kariery, następnie dwie mniejsze torby z dolarami od Dantego Mannare, a na wierzch wrzucił parę ubrań i innych niezbędnych do podróży rzeczy. Zapobiegawczo schował tysiąc lirów do kieszeni spodni i zaniósł walizkę do samochodu. Wrzucił ją do bagażnika, przykrył kocem, po czym ruszył w stronę Agrigento. Po drodze zatrzymał go patrol karabinierów. Chcieli przeszukać wóz i Luca przestraszył się, że znajdą jego walizkę z pieniędzmi. Jeden z nich nagle powiedział z uśmiechem: - Znam cię, pracujesz dla Paola Fernazziego. - Tak, ma ...