1. Wlascicielka vol 1, Zmiany


    Data: 14.08.2018, Kategorie: BDSM Autor: Konrad Milewicz, Źródło: SexOpowiadania

    ... - przesuwa biały kubek z królikiem w moją stronę – Ase i Sara kiedyś miały swoją krówkę, ale one niestety, żyją za krótko. Bomby hormonowe robią swoje na ciało. - krzywi się wyraźnie – Przez tą pompę czuje się podobnie. Czemu nikt na to nie wymyślił sposobu?- To dla twojego dobra. - wbijam mu palce w brzuch – Sara, pomóż, odprowadzimy go do łóżka. Myślałam, że bardziej go pilnujesz. - unoszę jego ramię.- Pilnowała. Jak powiedziałem, że idę robić śniadanie prychnęła na mnie, usiadła mi na brzuchu i skubana nie chciała wstać. Musiałem użyć tajnej broni na wszystko, co słodkie. - chwyta mocniej wiszącą na blacie laskę – Sam pójdę, zajączku. Zjedz śniadanko. Ase i wasza mama przyjedzie koło obiadku, więc przy odrobinie szczęścia po nim sobie z nią pofigluje.- Fuuuj! - krzywię się – Wciąż to robicie? - popycham go delikatnie, bardziej dla zabawy – Do łóżka, a ja spróbuje zapomnieć zanim mi gofry obrzydną. Śmiejąc się idzie małymi krokami, ciężko stąpając. W lustrze z korytarza widać jednak, jak jego twarz krzywi się z bólu. Wreszcie jednak drzwi jego sypialni zamykają się z trzaskiem. - Uparty. - Sara zabiera jeden z gofrów z talerza córki i łamie go na kawałki w kształcie serduszek – To tytan. - gryzie, patrząc przed siebie pusto – Nie potwór, tytan.- Mogłabyś bardziej go pilnować. - rzucam jej z pretensją nakładając dżem – On ponoć zawsze o Ciebie dbał. - spoglądam na kakao w białym kubeczku – Wciąż to robi dla nas...- Twoja siostra zawsze była bliżej matki. - wsuwa kolejne ...
    ... serduszko do ust – Bał się, że zrobi jej krzywdę, tymi swoimi rękami. Obie zawsze byłyście dla niego malutkie i kruche, a on się bał. Nawet pani Majki się przez to bał, chociaż nie widziałam tego na początku. Ale teraz boi się was stracić, bo to on jest tym kruchym, nie przyznając się ku temu. - pije mleko z kubka, wciąż tak samo pusto patrząc w przestrzeń – Ręce te dawały życie, ale i je odbierały. Przyglądam się jej. W przeciwieństwie do większości współczesnych osobników, Sara nie pochodzi z hodowli. Zanim trafiła do taty wiodła normalne życie, jak większość osobników z tamtego okresu. Ojciec zwrócił jej jednak wolność, ale wróciła do niego. Niby człowiek, ale kot. Cały nasz świat się na tym opiera. „Niby wygląda jak ty, ale to co innego”. Czy Rufo dużo różni od psów w hodowli mamy? Asa na przykładzie Thomasa pokazała, że niczym. Łatwo jest złapać, zniszczyć życie i mieć z tego zabawę. Udowodniła to dosadnie, gdy wyłam że on mnie odrzucił, dała mi go więc takim. Upokorzonym i bezużytecznym. Mamy większe prawa, przywileje. Czy umiemy z nich korzystać, tak jak łatwo je dajemy wzorem Asy i Mai? - A Taly powiedziała, że ładnie wyglądam jak się razem myłyśmy! - wyskakuje nagle Oszka z uśmiechem – Ale nie pozwoliła mi się polizać po morelce.- Jak byłam trochę starsza niż ty, to miałam przyjaciółkę, Amirę. Pan nas razem zawsze kąpał, potem szedł zrobić śniadanie, a my przytulałyśmy się i całowałyśmy. Długo, namiętnie i cudownie. Nigdy się tam nie lizałyśmy, tylko całowałyśmy. - ...
«12...456...12»