-
Dziecko. 24
Data: 26.08.2018, Kategorie: Anal BDSM Autor: ---Audi---, Źródło: xHamster
Gdy wróciłam oczy Pani Joli od razu skierowały się na moją twarz. I jest... spokój w jej oczach... - Wszystko dobrze ? - Tak, odpowiedziałam... to już ostatni raz... - Cieszę się, powinna się Pani oszczędzać... - Wiem... Pobawiłam się trochę z Patryczkiem, potem usnęłam, ale na powrót męża byłam już na nogach. - I jak ci minął dzień kochana, odpoczywasz ? Bank, toaleta, obciąganie i wredny kelner, lekarz i zbok, co uważa, że bicie jest przyjemne, może i jest, ale nie dla sensu życia, jako przerywnik może być... - Zupełnie spokojnie, śpię, dobrze jem i czekamy na poród... a pro po, będziesz ze mną w szpitalu jak zacznę... ? - No właśnie, zaczyna się za miesiąc u nas wielka kontrola, musimy odnowić certyfikaty i może być ciężko... - A ty sam tam pracujesz ? - Nie... ale dużo ode mnie zależy... - Rozumiem... Pała, d**gie dziecko, specjalnie dla niego robiłam cuda, poniżałam się, dawałam... a ten kontrolę ma... niech go szlag trafi, zawsze sama, zawsze muszę wszystko załatwić sama... zobaczymy. I tak śpimy osobno, bo może mnie uderzyć czasami w nocy... kurwa, biją mnie jak chcą i nic się nie dzieje, a ten boi się łokcia w nocy. Jestem matką Polką, mogę rodzić w polu i nic się nie stanie. Jak on myśli że łopatą mnie zabije, to się grubo myli, nie tak szybko... Rankiem zadzwoniła Anka... - Karolinko jak się czujesz... A ja mając w pamięci wczorajszy wieczór... warknęłam... - Zajebiście, a co ? - Co ty taka agresywna...? - ...
... A mój mnie wkurwia, kontrolę będzie miał i nie będzie w szpitalu na poród... - A po co ci on, chcesz żeby padł ? - Masz rację... - Ja będę, nie martw się. - Cieszę się Aniu, ale po co dzwonisz ? - Jestem gotowa. - Na co ? - Na sprawdzian, chcę mojemu Wojtusiowi zrobić niespodziankę i dać mu w tyłek, ale muszę się sprawdzić... - To znaczy ? - Karolcia, wyskoczymy gdzieś, złapiemy fajnego gościa i dam mu w dupę, będzie ciekawie i prawdziwie, a jak nie wyjdzie i nie dam rady, to ty mu dasz, i po sprawie. - Tak, ja mu dam... jak nie wyjdzie, albo jesteś pewna. albo nie, zaraz rodzę, a ostatnie dni są ciężkie, daję kilka razy dzienne, jestem już zmęczona... - Jak nie teraz to kiedy, będzie coraz ciężej... - Masz rację, ale ja się nie będę wtrącać, masz dać i koniec, po co cię uczyłam, dasz radę... ! - Tak, dam, to co w południe ? - Ok, niech ci będzie. Ja pierdzielę, jestem w sieci powiązań, które zabierają mi powietrze, każdy coś chce, obowiązki z przyjemnością, ale trochę za dużo... - Pani Julu, wyjdę na miasto z Anką, na kawę i ciastko, odprężę się... - W porządku, o której Pani wróci... ? - Może na 16 ? - Na wszelki wypadek ubrałam kostium, na elegancko z białą bluzeczką, włosy spięłam do góry, wyglądam jak dama. Niestety noszę od jakiegoś czasu stanik, bo ciężkie są... a nie chcę, aby za bardzo obwisły... za dużo radości mi dają... i nie tylko...mi... Pojechałam do galerii, ale nie koło chłopaków, bo jeszcze im się ...