1. Dziecko. 24


    Data: 26.08.2018, Kategorie: Anal BDSM Autor: ---Audi---, Źródło: xHamster

    ... bez oczu w razie czego...
    
    - A co, masz tylu kumpli, bo żony to raczej nie... ?
    
    - Nie, ona zginęła w wypadku we Włoszech, dzieci nie mieliśmy, a kumpli to kilku mam, tyle, że jestem raczej samotnikiem, ale tym się pochwalę...
    
    - No to masz bonusik...
    
    - Dziewczyny, dziękuję wam...
    
    - To my, a szczególnie ja... szybko rzuciła Anka...
    
    - Ja również...
    
    Jego wzrok i tak częściej dotykał mojego ciała, piersi i brzucha... więc czułam się wyśmienicie...
    
    - Jak mogę się odwdzięczyć ?
    
    - Nie trzeba, jest ok...powiedziałam...
    
    - Może kwiaty, albo kawa, albo po prostu kupicie sobie coś ładnego ?
    
    - Nasza Karolinka zbiera na szczytny cel, wydaje książkę młodego i bardzo zdolnego pisarza, był nawet artykuł w naszej prasie, a wszystko jest takie drogie...
    
    - Anka, daj spokój... idziemy już, odwieziesz nas ?
    
    - Proszę, nie gniewajcie się, szczególnie ty Karolino, mam 200 euro, proszę, to nie jest za seks...
    
    - Masz rację, my nie jesteśmy dziwkami za kasę, ale to się przyda...
    
    Wstała i po prostu wzięła z jego ręki te dwa banknoty...
    
    - Anka, jesteś niemożliwa...
    
    - Zaprosimy cię na bankiet... szybko wtrąciła...
    
    - A co to będzie ?
    
    - Wielka impreza promocyjna, ludzie z całego kraju, z branży, wydawcy i promotorzy... na to właśnie Karolinka zbiera...
    
    - Będę na pewno.
    
    Zaczęliśmy się zbierać, jako tako posprzątaliśmy, ostatni szlif w łazience i lecimy.
    
    - A co ty Wojtku tak ogólnie robisz ?
    
    - Jestem maklerem, gram na giełdzie...
    
    - Tu i ...
    ... nasz w mieście ?
    
    - Tam gdzie internet, tam i pieniądze...
    
    - Ale na tej giełdzie w Warszawie ?
    
    - Nie, na Forexie, to inna giełda, w wieloma instrumentami finansowymi, z dźwigniami, można obstawiać jak idzie do góry i jak idzie na dół...
    
    - I jak sobie radzisz ?
    
    - Powiedziałem już, jestem wysokiej klasy specjalistą, mamy w firmie fundusz wielu ludzi z naszego rejonu i tak ogólnie, to ja osobiście wychodzę na 5 do 8 % zysku.
    
    - To raczej nie dużo ?
    
    - Miesięcznie.
    
    - O, to ładnie, a ile trzeba mieć pieniędzy, aby u was zainwestować...?
    
    - A ile macie ?
    
    - Dobra, nie ma tematu, nic nie mamy, ale jak co, to zadzwonimy...
    
    - Wami zajmę się osobiście, tu was wysadzić...?
    
    - Tak, tu jest dobrze, to pa...
    
    - Do zobaczenia, przyjdę na bankiet na pewno.
    
    - Ja zadzwonię... rzuciła Anka...
    
    - Anka, jesteś...straszna...
    
    - Masz, dwie stówy to osiemset, a tobie brakuje zawsze, zarobiłyśmy uczciwie.
    
    - Co prawda, to prawda... i jak , zadowolona ?
    
    - Mogę dawać mojemu Wojtusiowi kiedy chce...
    
    - To mu dawaj...
    
    - A mnie kusi dawać jak ty...
    
    - To znaczy ?
    
    - Wiele razy...
    
    - To się źle skończy. zobaczysz...
    
    - Tobie to nie przeszkadza, będę tak skromna jak ty... ach... dałaby jeszcze dziś komuś, ale tak bardziej na ostro... bo prawie nic nie czuję...
    
    - Mówiłam ci, tylko rozciąganie i czas...
    
    - Chodź zaszalejemy...
    
    - Jestem trochę zmęczona...
    
    - Mam coś dla ciebie, a i mi się przyda...
    
    - Co takiego ?
    
    - Zobaczysz, nie powiem, to ...
«12...789...16»