1. MW-Ibiza Rozdzial 46 Kolumna Zygmunta


    Data: 28.04.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania

    ... cipach koleżanek. Również tych nowych. Kolejny raz zajmowały się Febe, Zuzią i Dorką oraz nowo przybyłą Alice. Tu roboty nie było dużo – wystarczyło całkowicie zgolić irokezy i dokonać małych poprawek w pachwinach. Dobre pół dnia natomiast spędziły między udami pozostałych dziewcząt dopieszczając im fryzurki.
    
    - Ochłonąłeś? To teraz na czworaka i wypinaj tyłek!
    
    Teraz Muniek dla odmiany jest zażenowany i nie w głowie mu orgazmy, gdy Tola rozchyla mu pośladki, a Monika operuje między nimi maszynką.
    
    - Tu powinno już być gładziutko, sprawdzę, jak cię opłuczemy – nożyk z okolic odbytu przemieszcza się na mosznę chłopaka.
    
    - Rozkracz się bardziej! A ty odciągnij mu jaja na bok.
    
    Poniewierany w ten sposób Muniek posłusznie obraca się, wypina i nadstawia aż do skutku.
    
    Soczysty klaps w wypięty pośladek jest mimo wszystko zaskoczeniem.
    
    - No, marsz pod prysznic!
    
    Mycie jeszcze jakoś wytrzymuje, ale gdy dziewczyny sprawdzają jakość swojej roboty, liżąc mu… Na szczęście zauważają w porę, że niewiele mu brakuje. Kolejny klaps.
    
    - No, zmykaj już. My jeszcze musimy się zająć sobą nawzajem.
    
    - A… mógłbym popatrzeć?
    
    Pod warunkiem, że będziesz trzymał ręce z dala od penisa! Masz być jutro w formie.
    
    I tak mu stoi. Od samego patrzenia, jak fryzjerki gmerają sobie nawzajem w kroczach. A Tola i Monika nie mogą się skupić, wciąż zerkają na tę wielką pałę, taka łysa, ze świecącymi się jajami u spodu wygląda obłędnie. Wreszcie koniec.
    
    - Jak obiecasz, że się nie ...
    ... spuścisz, możesz nam je opłukać.
    
    Jak można obiecać coś takiego?
    
    Jednakże… Jak można zrezygnować z czegoś takiego?
    
    Na szczęście się udaje i Muniek udaje się na spoczynek obiecawszy sobie i im solennie, że „rączki na kołdrze”.
    
    * * *
    
    To było wczoraj. Monika z Tolą nie dość, że odkrzaczyły mu kolumnę i zadbały, by była dziś w formie kolumny właśnie, a nie parówki, to jeszcze zdążyły ukryć nowy nabytek przed większością dziewcząt. Zygmunt wstydził się na początku straszliwie. Co innego spędzać czas nago na plaży, co innego być ośrodkiem zainteresowania i stać tak przed innymi nagusami płci obojga, z dokładnie wygolonym przyrodzeniem. I z potężnym wzwodem. W rękach Natki szybko mu to zawstydzenie przeszło. Teraz pozuje do śmiałych zdjęć z kolejnymi dziewczynami, jego kutas przechodzi z rączki do rączki i z buzi do buzi i nie ma siły, żeby mu opadł.
    
    Nadchodzi kolej Jo. Staś uprzedzony, komu dziewczyna ma zamiar wysłać zdjęcia, stara się wyjątkowo. Jowita zresztą też. Klęczy właśnie przed Zygmuntem i jego kolumną, czubkiem języka dotyka gładko ogolonych jąder.
    
    - Wypnij się trochę, bo udo zasłania – komenderuje Staś. Chłopak wypycha biodra w przód, Jo traci na chwilę kontakt, ale już znowu podpiera językiem te imponujące jaja. I uśmiecha się do obiektywu.
    
    - Teraz przyłóż cały język.
    
    Jowicie trudniej się uśmiechać, gdy twarzą prawie dotyka moszny, a czołem podpiera
    
    kolumnę Zygmunta. Ale robi, co może. Wszystko dla byłego.
    
    - I do góry. Powoli.
    
    Język Jo ...
«1234...7»