1. Sąsiad Robert cz.4


    Data: 06.09.2018, Kategorie: Geje Autor: Cezary Antoni Pieczarek, Źródło: Fikumiku

    ... kropelkę wydostającą się z dziureczki. Robert rozebral się cały i pomagał mi zrobić to samo, czasami odrywał mnie od pały Tomka. Ale ja cały czas kontunuował lodzika. Czułem że mu tego brakowało i mocno się wczułem. Z uczuciem wręcz ssałem tego grubasa energicznie ruszając głową. Nie musiał mnie nawet za głowę trzymać bo sam się ruchałem w usta jego dzidą. Drażniłem jego grzybka całując go na samym czubeczku za każdym razem jak wyciągałem go z ust. Robert szykował mój tyłeczek. Kazał mi się inaczej ułożyć żeby mógł nasmarować mój odbyt żelem. Przyjemnie było jak Robert masował mój otworek. Wie jak to robić żeby skutecznie go rozluźnić. Tego dnia bawił się dłużej i bardziej przykładał się do rozciągania zwieracza. Fajnie że pomyślał o tym żebym łatwiej mógł przyjąć Tomka armate. Robert trzymał 4 palce w mojej dziurce, dwa paluszki z prawej i dwa z lewej dłoni. Lekko rozszerzał a jak otworek był wystatczająco duży czułem jak napluł do środka. Zabawne uczucie ale przyjemne. Wypiąłem się na kanapie dając znać Robertowi że już dłużej nie chce czekać. Wiedział że strasznie potrzebuje być mocno wyjebany. Nażelował jeszcze tylko swoją pałę i wepchnął ją od razu do połowy. Poczułem go mocno ale nie przeszkadzało mi to. Gdy go wpychał nadziałem się na lance Tomka głębiej aż się zaksztusiłem. Tomek lekko cofnął się ale nie chciałem żeby uciekał całkiem. Robert zaczynał mnie posuwać coraz mocniej a gdy mam drugą pałę w ustach to czuję się jeszcze bardziej szczęśliwy i jeszcze bardziej ...
    ... przykładam się do robienia loda. Przestałem lizać Tomkowi i skupiłem się na Robercie. Przestał się ruszać i pozwolił żebym to ja nadawał teraz tempo. Wyginałem się na jego kutasie, dopychając go prawie do końca. Z każdym pchnięciem chciałem mieć go coraz dalej w sobie, aż doszliśmy do momentu kiedy czułem swoje piśladki odbijające się od jego bioder. Tomek przyglądał się nam i naszej zabawie. Mimo że Robertowi było już całkiem przyjemnie postanowił odstąpić miejsce koledze. Teraz za mną znalazł się Tomek. Wiedziałem że musze się bardzo rozluźnić. Powoli starał się we mnie wedrzeć i stopniowo udawało się zagłębiać po milimetrze do środka. Było ciężko, czułem że zaczynam się pocić od tego wysiłku. Paliło mnie aż od środka ale po jakimś czasie był już calutki we mnie. Czułem teraz jego brzuszek na swoich pośladkach i to jak powoli zaczyna we mnie wędrować w przód i w tył. Tomek trzymał mnie mocno silnie przyciągając i nabijając na siebie. To było niezłe wyzwanie ale po jakimś czasie gładko już szło nam te posuwanie. Tomek bawił się ze mną dłuższą chwilę. Było nam tak miło że oboje się zapomnieliśmy. Nagle poczułem ciepło w środku i dużo wilgoci. Nie byłem jakoś bardzo zadowolony że zlał się do środka. Wszyscy wiedzą że lubie sperme w ustach. Tomkowi zrobiło się głupio i zaczął mnie przepraszać. Wiedziałem że ominęło mnie strasznie dużo soczku z fiuta. Robert uśmiechnął się do mnie pytając czy marnujemy czy odzyskujemy. Z uśmiechem odpowiedziałem że chce ją w ustach. Tomek poleciał ...