1. Noc jak owoc grzechu


    Data: 07.09.2018, Kategorie: Tabu, Autor: vest73, Źródło: xHamster

    ... zaczął pieścić
    
    - Mogę je zdjąć? - zapytał łamiącym się głosem.
    
    - A chcesz? - zareagowała tak naiwnie, że sama się tego zawstydziła.
    
    Nie odpowiedział, a jedynie zaczął ją obnażać. Uklęknął i wolniutko oswobodził z majteczek.
    
    Nagle przyłożył usta do jej podbrzusza i zaczął całować. Rozsunęła nogi i nadstawiła mu srom. Jego
    
    język, usta, nos praktycznie cała głowa wciskała się pomiędzy uda. O mało by upadła, ale
    
    przytrzymał ją za pośladki i całował zachłannie. Pożądanie zaczynało wypełniać całe ciało i
    
    stanowczo podniosła chłopca i szybkimi ruchami rozebrała. Przez chwilę wpatrywała się w
    
    nabrzmiałą płeć, a potem pociągnęła na łóżko. Padł pomiędzy jej już rozłożone uda i nim zrozumiał
    
    co się dzieje, już miała go w sobie. Otwartymi oczyma wpatrywał się w jej twarz, czekając co dalej.
    
    Zaczęła się poruszać, a gdy wypełnił ją całkowicie, zacisnęła nogi na jego plecach i zaczęła
    
    poddawać się silnym i coraz szybszym pchnięciom. Nagle cały dom wypełnił ich wspólny okrzyk
    
    zaspokojenia. Wręcz mdlała od swego pierwszego tak poważnego orgazmu i wiła się pod nim.
    
    Długo nie mogła się uspokoić czując go w całym ciele. Lał w nią swój gorący i silny wytrysk, a
    
    każdy jego strzał, powiększał jej rozkosz. Trzymała go w sobie i ramionach tak długo, aż całkowicie
    
    sam się wysunął z pochwy.
    
    - Tego chciałeś? - spytała, gdy jej oddech pozwolił na wypowiedzenie jakiekolwiek słowa.
    
    Tylko wtulił się w jej nagie ciało w milczeniu kiwając głową.
    
    - Marzyłem o tym! - przyznał po chwili.
    
    Jakby przekonana iż to, co zrobiła, to tak na dobrą sprawę nie jest niczym nadzwyczajnym, a
    
    najmniej już nienormalnym, naga poszła do łazienki. Jednak nie po to, by zmyć z siebie brud
    
    grzechu. Chciała zrobić to raz jeszcze, dlatego też wykąpała się i nawet nie zadając sobie trudu z
    
    ubieraniem, znów stanęła blisko chłopca.
«1...3456»