Kara za pyskowanie.-Wybawicielka
Data: 10.09.2018,
Autor: MrocznyAssasyn, Źródło: Lol24
... spakował, po chwili go nie było w klasie. Cały czas, do końca lekcji myślał o tym co go czeka. Tak bardzo nie chciał tam iść, a zarazem chciał żeby już się skończyło. Marzył tylko aby zapomnieć o wszystkim. Gdy wrócił do domu, zaczął odrabiać wszystkie zadania, byle by nie myśleć. Czas leciał nieubłaganie, przed 18 zdenerwowany ruszył do mieszkania nauczycielki.
Stanął przed drzwiami, zapukał bez namysłu i wtedy zrozumiał że nie ma już odwrotu. Jego serce waliło jak szalone. Drzwi się otworzyły, stała w nich jakaś znajoma postać. Patrzył na nią nierozumnie, po chwili zrozumiał kto to jest. Była to córka szefa jego ojca.
-Ja...przepraszam chyba zabłądziłem...-szepnął cichutko i spojrzał w jej oczy zawstydzony.-Pójdę już...
-Czekaj...znam Cię...-rzuciła cicho, spojrzała mu w oczy z uśmiechem.-Tylko nie wiem skąd...
-Ooo przyszedł-rzuciła stająca za nią Pani Lena.-Wejdź...nie wiedziałam że się znacie...
Spoglądał niepewnie to na jedną to na drugą, ostrożnie wszedł do środka. Stał niepewnie w korytarzu, słyszał za sobą jak szczękają zamki w drzwiach.
-Wiem kim jesteś..-szepnęła znajoma, po czym podeszła do niego.-Paweł? Widziałam Cię w firmie ojca...
Kiwał głową lekko zdenerwowany. Kiedy zbliżyła się do niego i uśmiechnęła się lekko, zamarł.
-Myślałam że jesteś grzecznym chłopcem, nie spodziewałeś się mnie tu co?-spojrzała w jego oczy cały czas uśmiechając się.
-Ja nie rozumiem...-spojrzał na Panią Lenę pytająco.
-Mam dług u mojej ...
... przyjaciółki...-uśmiechnęła się do młodej kobiety która zaczęła dotykać przerażonego chłopaka.-Teraz już wiesz czemu to będzie cała noc? I jak Ci się podoba...co Alutka?
-Całkiem...niezły-szepnęła chwytając jego krocze.-Ej nie wyrywaj się..-rzuciła miłym tonem kiedy odruchowo się odsunął.
-Przepraszam...-szepnął przerażony, nigdy się tak dziwnie nie czuł.-Nikt się o tym nie dowie...prawda?-spytał niepewnie ze wstydem.
-Nie bój się..nie powiem tatusiowi...-zaczęła się uśmiechać wesoło patrząc w jego oczy, przysunęła się do niego jeszcze bliżej i zaczęła gładzić jego krocze.
-Paweł...do pokoju...-burknęła nauczycielka i podeszła do niego.-Masz być nagi...przyjdziemy za chwilę.
Grzecznie poszedł odrywając się od Alicji, bo tak miała na imię kobieta która go dotykała, zawstydzony zaczął się rozbierać. Słyszał z korytarza komentarze na jego temat. Czuł się jak jakiś przedmiot. Upokorzony czekał nagi aż przyjdą.
-Na łóżko.-warknęła jak do psa jego nauczycielka, posłusznie od razu wykonał polecenie.
Pani Alicja patrzyła spokojnie z uśmiechem co Pani Lena z nim robi. Chwyciła jego dłonie razem i związała je mocno, po czym przywiązała do barierki. Patrzył na nią przerażony tym co robi, był bezbronny. Chwyciła jego nogi i związała razem, ściągnęła je je mocno tak że leżał rozciągnięty. Nie zbyt delikatnie przywiązała jego nogi do drugiej barierki. Milczał i obserwował z przerażeniem co się dzieje z nim. Jego serce waliło jak szalone.
-Zawsze jest taki cichy?-spytała cicho Alina ...