Nastoletni sen
Data: 10.09.2018,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Radzimir Dębski, Źródło: SexOpowiadania
... powoli, a ja zająłem się jej skarbem.
Pozostałe dziewczyny spały głęboko nie mając pojęcia o naszej wspólnej intymnej chwili i to chyba podniecało mnie jeszcze bardziej.
Leżeliśmy tak przytuleni do siebie całując się i delikatnie, powoli dając sobie niespotykaną rozkosz.
Trwaliśmy tak kilkanaście minut, aż w końcu Ania zacisnęła wargi i mocno wbiła paznokcie w moje ramię. Doszła po raz kolejny, tym razem w moich ramionach. Gdy wróciła do siebie zaczęła intensywniej mnie pieścić. Niedługo potem i ja tracąc kontakt z rzeczywistością osiągnąłem szczyt, strzelając na jej nagi brzuch i łono. Pocałowaliśmy się ponownie i przytuliliśmy do siebie zasypiając ponownie.
Kolejna pobudka nastąpiła nieco ponad godzinę później. Tym razem to Dominika śpiąca na samej krawędzi przebudziła się niemal spadając z łóżka.
-Która godzina – wymamrotała nieprzytomnie Natalia podnosząc głowę z prześcieradła.
-Już po siódmej – odpowiedziałem odkładając telefon
-Trzeba się zbierać powoli – Kamila obróciła się z boku na plecy zrzucając z siebie prześcieradło – a tak mi się nie chceeeeeę – ziewnęła
-No, dobrze się spało jak nigdy- dodała siedząca już Dominika.
-Miałam na plażę dzisiaj iść, ale chyba pójdę dalej spać – Anka też odczuwała skutki ...
... niewyspania.
-Ja też nie wiem jak to dziś będzie – powiedziałem uśmiechając się i chwytając wzrokiem każdy skrawek nagich dziewczyn.
-To była najlepsza impreza w moim życiu – rozmarzyła się Kamila zakładając dłonie za głowę – fajnie, że wpadłeś – zwróciła się do mnie
-Całą przyjemność po mojej stronie – odpowiedziałem
-Oj, akurat przyjemności to było pełno po wszystkich stronach – uśmiechnęła się Natalia
-To były najlepsze urodziny ever, dzięki dziewczyny za wspaniały prezent – mówiąc to Anka popatrzyła na mnie i powiodła palcem po mojej klatce piersiowej i brzuchu.
Dziewczyny zaśmiały się i powoli zaczęły się zbierać.
-Jeśli zbierzecie się na plażę to bądźcie tam gdzie wczoraj, ja też tam będę ze znajomymi – zaordynowałem
-Tymi co wczoraj nie? – Zainteresowała się Kamila
-Nie, dzisiaj z innymi. Oczywiście, że z tymi samymi, a co zainteresowana jesteś? – uśmiechnąłem się
-No fajni byli, a wybacz, ale we czwórkę Tobą jednym się nie możemy cały czas dzielić – pokazała mi język i zaśmiała się – dlatego muszę mieć coś na oku bo ja tu widzę, że Ty to już jesteś zaklepany – rzuciła wymowne spojrzenie w stronę Natalii, a ta pokryła się rumieńcem.
-Nie wiem co Ty bredzisz, ja nikogo nie klepałam – niezdarnie próbowała się odgryźć gospodyni