1. Stary Pan


    Data: 15.09.2018, Kategorie: Podglądanie Autor: dj099, Źródło: xHamster

    ... ostatnich kropel moczu, był gorzko-kwaśny ale przełknęła go. udało mi się jeszcze wsadzić język pod napletek i bardzo delikatnie wylizać mu całą główkę. oprócz resztek moczu miał tam odłożone trochę starej spermy w postaci ściętego "serka". wylizałam mu go dokładnie i klęcząc przed nim pokazałam język z małymi białymi grudkami a następnie wszystko przełknęłam.
    
    -nie za smaczny pan jest, ale ten zapach mnie podniecił do granic- nie odpowiedział nic.
    
    Ja natomiast z klęczek przewróciłam się na plecy i rozłożyłam przed dziadem swoje nogi i ogoloną różową piczkę. wycisnęłam nieco moczu z mokrego podkoszulka na dłoń i zaczęłam masować swoją szparkę. dotykałam wejścia i masowałam palcem łechtaczkę. Staszek stał ze spuszczonymi portkami i patrzył jak urzeczony. próbował na pewno zapamiętać ten niesamowity widok. dotknął swoją dłonią penisa i poruszał nim kilkukrotnie przed moją twarzą. to wystarczyło, moja cipka wybuchła strumieniem moczu na buty Staszka, a ja dostałam takiego orgazmu, że aż upadłam na plecy. po kilkunastu sekundach doszłam do siebie.
    
    -nigdy nie miałam takiego orgazmu- przyznałam cała czerwona patrząc staruszkowi w oczy- możne, może jutro też się spotkamy-zaproponowałam.
    
    - jutro też będę robił w polu- przyznał- zajdę tu koło południa. podciągnął spodnie i odszedł.
    
    ja dalej leżąc na trawie masowałam sobie biust i cieszyłam się na jutrzejsze spotkanie. Kolejnego dnia wstałam bardzo wcześnie, myślałam o panu Staszku.
    
    podczas śniadania moja babcia ...
    ... ostrzegła mnie, żeby sama nie chodziła w okolicach strumyka bo jak to ujęła "tam siedzą lumpy same, coby Ci nic nie zrobili. stare dziady nieroby, ten Staszek i jego kompanija od picia". "czyli jest ich więcej!" pomyślałam "ciekawe czy zabierze ze sobą kolegów?". po śniadaniu pomogłam babci przygotować wszystko do obiadu i poszłam jak dzień wcześniej w stronę mojej polanki na strumykiem. dzisiaj miałam na sobie jedynie krótką sukienkę w kwiaty i nic pod spodem. Z resztą było za gorąco n zakładanie jakiejkolwiek bielizny. usiadłam gołą dupcią na rower i ruszyłam przed siebie. po drodze napotkałam kilku chłopaków również na rowerach, minęłam ich i pojechałam dalej. dopiero po kilkuset metrach zauważyłam, że 5 młodziutkich chłopaków jedzie za mną. no tak moja zwiewna sukienka przy pędzie z jakim jechałam podfruwała co chwilę ukazując im gole pośladki między które wciskało się siodełko od roweru. nieco speszona poprawiłam się i półdupkami przycisnęłam sukienkę do siedzenia. chłopcy nie mieli już takiego widoku jak poprzednio i niechętnie odpuścili zjeżdżając do mijanego sklepu. ja natomiast pędziłam dalej na spotkanie z moim starym oblechem.
    
    Na polanie, tak jak poprzedniego dnia rozłożyłam koc i szybko wyskoczyłam z sukienki. na głwę założyłam duży kapelusz i oddałam się relaksowi. po kilku minutach usłyszałam szmer, podniosłam głowę i oto w moim kierunku szedł pan Staszek. dziś już nieco odważniej niż poprzedniego dnia podszedł do mnie i nawet pierwszy się przywitał.
    
    -dzień ...
«1234...»