Od szantażu do miłości 11.
Data: 16.09.2018,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
... mogę liczyć na ich pomoc zawsze. Wtedy odezwała się bratowa Anki,Marzena pytając się dlaczego do tej pory nie mówimy sobie po imieniu skoro tyle się znamy i jesteśmy bardzo bliski sąsiadami.Nic nie odpowiedziałem tylko spojrzałem na Ankę,która lekko się rumieniąc powiedziała; -" tak jakoś wyszło". _ a wtedy jej tata powiedział; -" No właśnie córuś przecież wy prawie rodzina bo jesteście z Krzyśkiem ( we wtorek jak przywiozłem Ankę poprosiłem żeby mówili mi po imieniu) chrzestnymi u dziecka jego siostry". _ widząc zmieszanie Anki powiedziałem; -" Ale pani Ania jak i pan Sławek mówią mi po imieniu,a poza tym ja jestem chrzestnym u siostrzenicy a p.Ania chrzestną u siostrzeńca". -" Widzę,że jesteś tak samo skromny jak i twoja mama". _ powiedział tata Ani i potem zwracając się do niej powiedział : -" Aniu widzisz jakiś problem w tym.Wydaje mi się,że chyba nie bo sama chwaliłaś Krzyśka,że jest bardzo uczynny". _ poczułem się szczęśliwy słysząc,że Ania wychwalała mnie przed swoimi rodzicami; -" Nie,nie widzę żadnego problemu". _odp.Ania,a ja powiedziałem; -" Byłoby mi bardzo miło,ale nie chcę się narzucać,a poza tym p.Sławkowi może to przeszkadzać". _ p.Sławek chciał coś powiedzieć,ale wyprzedził go teść mówiąc; -"Zięciu na pewno niema nic na przeciw temu,zresztą z nim też mógłbyś być na ty tylko jemu może być trudniej. Nie chodzi o różnicę lat tylko o to,że twój ojciec to jego przyjaciel". _ p.Sławek wstał uniósł kieliszek w górę i powiedział; -" Myślałem o tym już i nie mam nic ...
... przeciwko temu żebyś mi mówił po imieniu.Z twoją siostrą mówimy sobie po imieniu to dlaczego z tobą miało by być inaczej"._ wypił kieliszek wódki i cały czas stojąc wyciągnął rękę w moją stronę i kazał mówić do siebie Sławek.Potem Anka siedząc powiedziała;- " Do mnie też mów po imieniu". _ byłem bardzo szczęśliwy z tego powodu,ale starałem się tego nie okazywać. Po obiedzie podano ciasto z własnej roboty i mama Ani widząc,że mi smakuje zapakowała mi dość duży kawałek do domu,a teściu p.Sławka przyniósł butelkę nalewki. Podziękowałem mówiąc,że są bardzo mili a on na to; - " Zasłużyłeś sobie chłopcze na to,bo rzadko się zdarza wśród tak młodych ludzi żeby byli tacy uczynni". _ poczułem się trochę głupio po tej wypowiedzi i myśląc jak tu jeszcze bardziej przypodobać się Ance powiedziałem; -" Jeszcze raz bardzo dziękuję i jakby państwo chcieli kiedyś odwiedzić p.Anię i p.Sławka i chcieli przenocować to zapraszam do siebie,mam dwa wolne pokoje a więc jest gdzie spać". -" Na pewno skorzystamy ale jak przestaniesz mówić do córki i zięcia na pani i pan". -" O przepraszam,może na początku będę się mylił,ale dam radę". ; Przed 18 pożegnałem się z wszystkimi i biorąc neseser Anki poszedłem do samochodu,a po chwili wyszli wszyscy i żegnali się jeszcze na podwórku.Zauważyłem ,że Sławek się trochę chwiał i się trochę zdziwiłem bo z tego co zauważyłem z teściem wypili do obiadu pół litra wódki a potem do ciasta nie więcej jak po 3 kieliszki nalewki. Wyszedłem z samochodu i jeszcze raz się ...