1. Od szantażu do miłości 27.


    Data: 22.09.2018, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    ... duszno,chociaż na dworze nie było aż tak gorąco; po powiedzeniu "dzień dobry" od razu powiedziałem; -" Jak wy tutaj wytrzymujecie w tym upale". _ Anka uniosła głowę znad stołu gdzie kończyła lepić pierogi i lekko się uśmiechając powiedziała ; -" Część,jak widać mojemu mężowi nie przeszkadza to,że mogę paść z duchoty i nie śpieszno mu kupić wentylator". -" Macie tu wędlinę,a ja wam zaraz przyniosę od siebie wentylator". -" Na pewno się przyda chociaż już kończę gotowanie bo zaraz wyciągnę ciasto i zostaną mi tylko pierogi do gotowania.Pokaż co tam kupiłeś dla nas". _ wyjmując z torby na brzeg stołu wędlinę powiedziałem ; -" Kupiłem wszystko co chciałaś i mam nadzieję,że będziesz zadowolona". -" Dziękuję,bardzo mi pomogłeś i zaoszczędziłeś mi czasu,tylko powiedz ile jestem winna". _ i nie czekając na moją odpowiedź zwróciła się do Sylwii; -" Córuś weź posprzątaj ze stołu i pozmywaj to wszystko a ja pochowam wędlinę". _ i biorąc wędlinę zaczęła chować ją do lodówki i jak kładła ją na sam dół to się mocno wypięła i prawie na wyciągniecie ręki miałem jej jędrne pośladki które wspaniale się uwypuklały w obcisłych szortach,które miała na sobie i z podniecenia zrobił mi się w spodniach potężny namiot i dlatego lekko się cofnąłem do wyjścia z kuchni żeby schować wypuklenie w spodniach za szafką,żeby Sylwia nie zobaczyła ale Anka wyprostowując się i sięgając po następną wędlinę ze stołu zauważyła moje podniecenie i się uśmiechnęła do mnie a potem zerknęła na córkę która myła stolnicę ...
    ... i będąc pewną,że Sylwia tego nie zobaczy puściła mi szybkiego buziaka i odwracając się z powrotem do lodówki zapytała; - " To ile ci jestem dłużna za tą wędlinę ? ". -" Rozliczymy się po niedzieli bo rachunek zostawiłem w robocie w szafce"._ i bojąc się,że mogę coś głupiego zrobić powiedziałem; -" Idę do siebie to przyniosę wam wentylator". _ i poszedłem do wyjścia a w domu od razu poszedłem do łazienki żeby sobie ulżyć,a potem wziąłem chłodny prysznic i po ubraniu się wziąłem wentylator i 2 krzesła i poszedłem do L... , gdzie ponownie otworzyła Sylwia i Sławka jeszcze nie było,a wiec podłączyłem im w kuchni wentylator usadawiając go na lodówce i przed wyjściem powiedziałem ; -" Ania jak jeszcze będziecie potrzebowali krzesła czy coś jeszcze to śmiało mówcie i jak Sławek wróci to niech wejdzie,ja będę cały czas w domu". -"Dziękuję ci bardzo,już i tak dużo nam pomogłeś. Jak coś mi będzie potrzeba to na pewno się zgłosimy do ciebie". -" To nie będę wam przeszkadzał i pójdę do siebie trochę odpocząć,chyba że potrzebujecie mojej pomocy". -" Dziękujemy ale z Sylwią ogarniamy to jakoś i możesz pójść odpocząć tylko przyjdź na 20". -" Nie chciałbym wam przeszkadzać,bo na pewno będziecie sobie spokojnie porozmawiać". -" Nie będziesz przeszkadzał i zdążymy się jeszcze przez 3 dni nagadać". -" A o której mają być". _ zanim Anka zdążyła odpowiedzieć to Sylwia ją wyprzedziła i powiedziała; - " Do południa rozmawiałam dzisiaj z ciocią i powiedziała,że o 19 powinni być". -" Okey to już wam ...