1. Od szantażu do miłości 27.


    Data: 22.09.2018, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    ... nie przeszkadzam". _ i poszedłem do siebie bo znowu zacząłem się podniecać patrząc na Anię i widząc przez bluzkę jak jej sutki stoją; otwierając drzwi od swojego mieszkania zobaczyłem jak Sławek wchodzi po schodach,a więc poczekałem na niego i dałem mu następne 2 krzesła; za kwadrans 20 usłyszałem dzwonek u swoich drzwi i gdy otworzyłem to zobaczyłem Sylwię i brata Anki - Krzyśka z torbami,który uśmiechnięty przywitał się zemną i powiedział; -"Przyszliśmy po ciebie,a przy okazji pozwoliłem sobie przynieść torby". -" Bardzo dobrze,chodź pokażę ci wasz pokój". _ ale kiedy ledwo z przedpokoju weszliśmy do dużego pokoju to Sylwia się odezwała; -" Krzysiek mama pyta się czy masz półmiski pożyczyć". -" Zobacz Sylwia w kuchni w szafkach i weź co tam będzie wam potrzebne,a ja Krzyśkowi w tym czasie pokażę gdzie będą nocować". _ po 5 minutach poszliśmy do L... biorąc ze sobą jakieś duże talerze jakie wybrała Sylwia z mojej kuchni a ja wziąłem dużą czekoladę i komplet kolorowych kredek w prezencie dla córki Krzyśka z których bardzo się ucieszyła; kolacja przebiegała w bardzo sympatycznej atmosferze w trakcie której starałem się unikać Anki; pod koniec kolacji Sylwia zapytała się mnie; -" Krzysiek,a ty co jutro robisz. Może byś pojechał z nami do W-wy?". -" Niestety,ale jutro muszę iść do pracy". _ wtedy odezwała się Marzena,żona Krzyśka; -" To jeżeli jest jakiś kłopot,że będziemy u ciebie nocować to mów wprost". -" Żaden kłopot Marzenko i mam nadzieję,że będziecie czuć się swobodnie u ...
    ... mnie i wygodnie wam będzie". -" No,tak ale jak jutro idziesz do pracy to o której pobudka". _ zapytał Krzysiek brat Anki; -"Możecie spać tak długo jak tylko chcecie. Sławek i Ania mają klucze od mojego mieszkania to jak będzie potrzeba to wam ich użyczą,a tak to wystarczy zatrzasnąć drzwi". -" Jeżeli chodzi o mnie to tak wcześnie wstaję". _ odpowiedział Krzysiek; -" Jak uważasz,ale nie musisz. Jak będziemy u mnie to wam pokażę wszystko gdzie co jest żebyście czuli się swobodnie". -" Tylko ich Krzysztof nie karm,bo naszykowałam pełno jedzenia i nie zamierzam tego wyrzucać". _ powiedziała Anka; -" Lodówki nie będę zamykał,a więc wybór będzie należał do nich,ale nawet jak u mnie coś tam zjedzą to nie masz co się martwić bo na pewno nie odpuszczą ci tych smakołyków co zrobiłaś". -" Proszę jaki dżentelmen". _ i podnosząc się z krzesła dodała; -" Ale ma racje bo wszystko takie smaczne,ale starczy już tego dobrego i będziemy się zbierać tylko pomogę ci Aniu posprzątać". -" Marzenko nie trzeba damy z Sylwią sobie radę". -" Ja ci pomogę,a Sylwia niech weźmie Anulę do mycia i niech się kładą". _ Marzena została pomóc Ance a my z Krzyśkiem poszliśmy do mnie i zanim wróciła Marzena to porozmawialiśmy z Krzyśkiem o biznesie jaki on chce otworzyć u siebie i poprosił mnie żebym się dowiedział od swojego szefa jakie formalności są do załatwienia żeby otworzyć taki warsztat tyle,że na początek myśli o samej wulkanizacji.Obiecałem,e jutro popytam się szefa o wszystko i ja poszedłem się kąpać i ...