Szef i Agata - Opowiadania Erotyczne

Szef i Agata

... w jej ustach poruszył. Jakby w nich zadrzal. Wystrzelił.Wystrzelił sperma.Jeden wystrzał. Drugi wystrzał. Jeszcze jeden.Zalewal jej usta obficie. Jego spermę miała na języku i nadymala policzki. Wydala z siebie chrzakniecie,a on wlal te ostatnie krople. Wreszcie odsunął jej głowę od siebie z wielkim zadowoleniem.

  - Jesteś fantastyczna - wyszeptal gdy było juz po wszystkim.

  Zbierało się jej na wymioty,ale udało się jej to powstrzymać. Wstała.

  - Tu jest mój adres. Przyjedz kolo dwudziestej. - powiedział wręczając jej swoją wizytówkę. - Nie spóżnij się,bo tego nie lubię. - uprzedził.

  Opuszczając jego gabinet,czuła się jak pospolita,zwykłą uliczna dzieła,która zarabia na życie dupa. Wiedziała,ze jest przed nią jeszcze dużo chwil takich,jak ta.Jadąc do domu,nie miała na nic ochoty. Chciała wziąć tylko prysznic i odpocząć. Przecież musiała jeszcze wieczorem,pojechać do niego.Musiała pojechać tylko po to,by mógł się z nią za bawić. Po to,by ją przelecieć.Tak czy siak,była zmuszona to zrobić.