Kobiety mojego życia - Rozdział 3
Data: 28.09.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Aga, Źródło: Fikumiku
... ściągając go i rzucając w kąt za kanapę tak by nie było go widać. Jej piersi od razu zmieniły kształt pod materiałem bluzki. Rozlały się nieco w dół i na boki a nabrzmiałe sutki uwypukliły się miczym para guziczków. Rysiek miał już potężny wzwód w spodniach, jego kutas błagał by wypuścił go na wierzch. Asia przysunęła się bliżej ojca na tapczanie i zwróciła się plecami do drzwi wejściowych. Rysiek wiedział, że to on musi patrzyć czy ktoś nie wchodzi do salonu, ale wiedział, że prędzej usłyszy nadchodzącą osobę. W mieszkaniu panowała niemal absolutna cisza i było nawet słychać pluskanie wody w łazience. Asia chwyciła bluzkę od dołu i zaczęła podciągać ją do góry. Z każdym centymetrem serce jej ojca biło coraz szybciej. Po chwili obie półkule dosłownie wyskoczyły spod białej bluzeczki a Ryśkowi aż zakręciło się w głowie. Jego własna córka właśnie dobrowolnie pokazała mu swoje piersi. W końcu nadszedł moment który tyle razy sobie wyobrażał. Wydawały się jeszcze większe niż gdy patrzył na nie przez dziurkę od klucza i Rysiek od razu nabrał ochoty by poczuć jakie są w dotyku. - No i jak? – spytała Asia łapiąc piersi w ręce i przyciskając je do siebie – Teraz chyba wyglądają trochę lepiej niż przez tą dziurkę od klucza co? - Zdecydowanie córeczko.... - Pewnie chętnie by se je tata podotykał co? - No wiesz, co by na to powiedziała twoja mama? - Mamy tu teraz nie ma – powiedziała omiatając wzrokiem pokój – Poza tym chyba jej o tym nie powiemy co? - No, ja na pewno nie.... - Ja ...
... również...no więc? Ma tata jedyną taką okazję.....więcej może się nie powtórzyć.... - Heh, wiesz, że bardzo bym tego chciał....ale....oglądanie to jedno, a dotykanie to już.... - Heheh, niech się tata nie boi, nie oskarżę cię o molestowanie. Zaspokajam tylko taty ciekawość.... - W dość nietypowy sposób.... - Dotknij ich tato....dotknij moich piersi... – zaczęła zachęcać wahającego się ojca Asia. - Eh, skoro tak ładnie prosisz.... - Do czego to dochodzi, żeby córka prosiła ojca o to by dotknął jej piersi.... – stwierdziła z przekąsem Asia. - Mogłabyś poprosić o to jakiegoś kolegę....to byłoby bardziej przyzwoite. Napewno nie jeden z nich chciałby poczuć je w swoich rękach... - Niech spadają....moje cycki nie są na pokaz, żeby sobie je każdy dotykał. - A ja? - Tata to co innego....zasłużył sobie tata na to.... Rysiek był już tak nakręcony, że bał się, że na dotykaniu piersi Asi się nie skończy. Czuł nie odpartą chęć przespania się z córką. Pragnął jej....pragnął by wyjęła ze spodni jego nabrzmiałego kutasa i odpowiednio się nim zajęła. W końcu wyciągnął rękę i chwycił w nią ciepłą, miękką pierś Asi. Jego mózg ledwo zaczął rejestrować to niesamowite doznanie, kiedy stało się coś nieoczekiwanego. Oboje z Asią usłyszeli jak otwierają się drzwi łazienki, to Monika wracała z kąpieli. W ułamku sekundy wystraszona Asia obciągnęła bluzkę w dół, chowając piersi spowrotem pod materiał. Jej sutki wciąż jednak sterczały niczym antenki, ale Asia miała nadzieję, że w panującym półmroku w pokoju ...