Kobiety mojego życia - Rozdział 3
Data: 28.09.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Aga, Źródło: Fikumiku
... nadal ją kochasz prawda? - No kurde ojciec, pewnie, że ją kocham. Chodzi mi tylko o łóżko, wiesz seks i te sprawy. Nie wiem, od kiedy urodziła Antosia jakoś inaczej na to wszystko patrzę. Nie wiem jak ci to wytłumaczyć. - Wiesz, ja to doskonale rozumiem. W końcu też jestem facetem i też to przechodziłem z twoją matką. Pewnie masz ochotę na coś nowego, prawda? Wszędzie w koło tyle pięknych kobiet, na wyciągnięcie ręki....a tu nic nie można zrobić bo obrączka na palcu i żona w domu. - Heheh, no coś w tym stylu. - Heh, to oznaka tego, że pewnie się nie wyszalałeś dostatecznie przed ślubem? I teraz ci to doskwiera. - Hm, wydawało mi się, że się wyszalałem – stwierdził po namyśle Krzysiek – A jak zacząłem sypiać z Moniką to myślałem, że już nigdy w życiu nie spojrzę na żadną inną kobietę pożądliwym wzrokiem. - Aż taka była dobra? – zainteresował się ojciec, a Krzysiek zmierzył go podejrzliwym okiem. - A co, chcesz poznać parę pikantnych szczegółów z naszej sypialni? - Heh, może lepiej jednak nie, skoro twierdzisz, że są tak pikantne. Ale jeśli jest tak jak mówisz to nie rozumiem o co chodzi? - Chodzi o to, że jak mam się z nią kochać to nie myślę już o niej jak o żonie, tylko jak o matce mojego dziecka. I momentalnie przechodzi mi na wszystko ochota. Monika co chwile robi mi o to awantury, zagroziła nawet, że jak nic nie zmienię to znajdzie sobie kogoś innego kto będzie ją posuwał. - Heh, no wcale się nie dziwie. Kobiety z braku seksu mogą robić różne rzeczy o które nigdy byś ...
... ich nie podejrzewał. - A faceci nie? - No też, ale chyba nie myślisz o tym, żeby sobie poskakać w bok co? - A jeśli myślę? - To musisz pomyśleć też o konsekwencjach. - Heh, nie bój się. Gdybym już miał coś takiego zrobić, to Monika nigdy w życiu by się nie dowiedziała – Krzysiek znowu pomyślał o Lidce. To z jej młodszą siostrą najczęściej Krzysiek zdradzał Monikę w swoich fantazjach. I choć tam oddawała mu się z ochotą, w rzeczywistości wątpił by kiedykolwiek znalazł się z nią w łóżku. - Wiesz, jako twój ojciec stanowczo muszę ci odradzić takich pomysłów, ale jako facet rozumiem cię doskonale. Zrobisz co będziesz uważał, tylko zanim coś postanowisz, zastanów się, czy warte to będzie poświęcenia rodziny? - Nie no spokojnie ojciec. To tylko takie moje wymysły – mówiąc to, miał nadzieję, że Monika grożąc mu zdradą również tylko się przechwalała – Na razie całkiem dobrze się trzymam. A jak już nie mogę wytrzymać to cały czas mogę jeszcze liczyć na Monikę. - No to dzięka bogu. Ale dobrze, że się tym podzieliłeś, pewnie jest ci teraz troszkę lżej? - Odrobinkę. - No to zawsze coś – stwierdził ojciec. Nie przyznał się jednak synowi, że sam cierpi na ten sam problem mimo swojego podeszłego wieku, ani do tego, że znalazł na to rozwiązanie. Było ono zbyt.....ekstremalne. A sam Rysiek nie był z niego zbyt dumny. Było to jednak silniejsze od niego i jakiś czas temu przestał z tym walczyć. Wszystko tłumaczył sobie swoim wiekiem oraz innymi wymówiami chroniącymi go od nadmiernych wyrzutów ...