Kobiety mojego życia - Rozdział 3
Data: 28.09.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Aga, Źródło: Fikumiku
... zerżnął. Chętnie by to zrobiła, choćby po to by zrobić na złość mężowi i przespać się z jego ojcem. To by było dopiero przeżycie, porównywalne z pójściem do łóżka z chłopakiem siostry. Monia żywiła wielkie nadzieje, że podczas jej pobytu u teściów wydarzy się coś ekscytującego, podniecającego, coś czego długo nie zapomni, ani ona, ani inna zainteresowana osoba. Obiad, tak jak się Monika spodziewała był straszny. Mama Krzyśka w ogóle nie znała się na gotowaniu ale nie dała sobie tego nigdy powiedzieć. W ogóle nie używała przypraw, jedzenie smakowało jak surowe, jednak każdy jadł nie zwracając na to uwagi. Po obiedzie Monika pomogła teściowej pozmywać naczynia i wysprzątać kuchnie zdając przy tym relacje co się u nich działo od ostatniej wizyty? Asia w tym czasie zabawiała Antosia a Krzysiek z ojcem siedzieli na balkonie. - Kurcze, muszę ci synu powiedzieć, że ta twoja żona to coraz ładniejsza się robi z wiekiem – zaczął komplementować Monikę Rysiek. - Dobra dobra ojciec, daj se spokój, widzę jak się na nią napalasz non stop. - No a co mi się dziwisz? Masz tak piękną żonę i to na dodatek jeszcze tak się odstrzeliła, że wzroku nie szło od niej odwrócić. - No widziałem jak się jej w cycki gapiłeś – naśmiewał się Krzysiek. - Oh przepraszam cię synu, nie chciałem cię obrazić – Ryśkowi zrobiło się troche głupio. - Nic nie szkodzi ojciec, jak dla mnie to możesz się na nią napalać ile chcesz. Gorzej jak cię matka przyłapie. - Albo Monika. - Nie bój się, ona doskonale o tym wie. - ...
... Tak myślisz? – zaniepokoił się ojciec. - Oczywiście....ona odrazu widzi takie rzeczy. Jeszcze pewnie się zalotnie uśmiechała do ciebie, co nie? - Ano, ale jak to każda synowa – tłumaczył Rysiek synowi. Taaa jasne – pomyślał sobie Krzysiek. To jemu na złość kokietowała teścia. Bóg jeden wiedział co miała jeszcze w głowie? Nagle wyobraził sobie jak Monika uwodzi jego ojca. Nie musiałaby się dużo starać, żeby zaciągnąć starego do łóżka, który marzył o tym pewnie od dawna. Krzysiek pogrążył się w myślach wyobrażając sobie jak Rysiek pokrywa jego żonkę. Ostatnio sprawiało mu sporo przyjemości wyobrażanie sobie jak Monika uprawia seks z innymi facetami. Robiąc to wyobrażał sobie siebie w roli obserwatora.....naocznego obserwatora. - Wszystko między wami ok? – wyrwał go z rozmyślań ojciec widząc, że Krzysiek dłuższą chwilę się nie odzywa. - Eh....właściwie to nie ojciec – przyznał się Krzysiek. - A o co chodzi? Z czym macie problemy? - Heh, tak szczerze to od kiedy urodził się mały, mamy spore kłopoty w łózku.... – wyjaśnił. - Ale jak to? Monice się odechciało po porodzie czy jak? – dopytywał się Rysiek. - No właśnie na odwrót. - No co ty mówisz, synek. Masz taką seksowną żonę i narzekasz na..... - No widzisz, dla ciebie to jest coś innego. Zapominasz chyba, że ja z nią jestem ponad osiem lat. Znam ją na wylot.....i..... - Chyba nie chcesz powiedzieć, że ci się już znudziła? - Może nie znudziła....ale już mnie tak do niej nie ciągnie jak kiedyś, jeszcze przed porodem. - No ale chyba ...