1. Zwłoka za czynsz


    Data: 02.10.2018, Kategorie: Geje Autor: Cezary Pieczarek, Źródło: Fikumiku

    ... wymuszał na człowieku pasywną postawę. Więc czekałem ze wzrokiem wbitym w podłogę na to co ona dalej powie, no i się doczekałem. Dobra, kurwa poczekam jeszcze z tydzień za kasą, ale nie za nic. A za co? Zapytałem Dasz się zerżnąć i mogę z tydzień dłużej poczekać. Co? Wykrzyknąłem ze zdziwieniem. Jajco, słyszałeś co powiedziałem, a jak nie pasuje to wypierdalaj i to dziś. Nie no, nie wiem, ale że jak zerżnąć, Ty chyba żartujesz. Nagle zwariowałem, albo to on raczej oszalał, byłem w szoku i się kompletnie nie spodziewałem takiej rozmowy a co najgorsze on serio nie żartował i ciągnął dalej. No to jak, wybieraj bo już mnie zaczynasz wkurwiać. Nie no a nie da się tego jakoś inaczej rozwiązać? Zapytałem. Nie da, albo wypinasz dupsko, albo spierdalasz, albo dajesz mi całą kasę teraz, choć to ostatnie to wiem że głupi żart z mojej strony, więc albo naruchasz sobie tydzień zwłoki albo pakuj się. Czyli co? Wolisz się pakować tak? No nie, nie chce się pakować. Odpowiedziałem. No to jak się nie chcesz pakować to ja pakuje Ciebie. Wtedy jeszcze miałem chyba jakiś cień nadziei że gość sobie ze mnie jaja robi, ale za parę sekund ta nadzieja znikła całkowicie. Bowiem zrobil krok do przodu wyciągając do mnie ręce i łapiąc mnie za barki wepchnął do pokoju. Cofając się nawet za bardzo oporu nie stawiałem bo i tak by mnie z łatwością przepchnął, a nawet pewnie i podniósł jakby chciał, więć zrobiłem kilka kroków w tył aż poczułem na łydkach że stoję przy łóżku. Marek popchnął mnie energicznie a ...
    ... ja poprostu klapnąłem tyłkiem na łóżko. Podniosłem głowę do góry i patrzyłem się na niego z przerażeniem. Zrobiłem wielkie oczy ze zdziwienia kiedy on zaczął rozpinać pasek, rozporek, i ściągać spodnie. Pojebało Cię? Wydusiłem z siebie. To Ciebie chyba pojebało i zamknij ryj. Wykrzyknął, a jego wyraz twarzy powiedział mi wszystko, mam przejebane. Po czym dokończył ściąganie spodni i cofnął się o krok odwieszając je na krześle, na którym z resztą też sobie usiadł i zaczął mnie przekonywać. Zrobimy tak jak powiedziałem, ja Ciebie dziś wyrucham, bo mam taką ochotę, Ty możesz chwilę jeszcze pozbierać kasę, więc dla Ciebie to też jakiś plus, nikomu nie mam zamiaru się tym chwalić, zostaje to między nami i tyle, bić Cię nie mam zamiaru choć przeszło mi to już przez myśl ale nic z tego bym nie miał, a tak to Ty mi pomożesz w problemie a ja pomogę Ci w Twoim i będziemy kwita, więc no na Twoim miejscu nie stawiał bym się tylko się poprostu oddaj mi. Mówił spokojnie, jakby nagle złagodniał. Ja za to nie wiedziałem co robić, byłem nadal w totalnym szoku. Nie byłem przekonany co do tego pomysłu ale mimo to zapytałem. Co mam robic? Po czym Marek wstał z krzesła, podszedł do mnie. Wstań. Powiedział. No to wstałem, a gdy to zrobiłem on jeszcze bardziej się do mnie zbliżył kładąc ręke na moim brzuchu, zaczynając powoli ściągać mi spodnie, zsunął mi dresy o kilka centymetrów i pomagając sobie drugą ręką zaczął ściągać je ze mnie całkiem, kucnął przede mną a moje spodnie były już ściągnięte do ...
«1234...11»