Siostrzenica Nina
Data: 04.10.2018,
Autor: bielix20, Źródło: Lol24
... brzydzisz? - dopiero, gdy to powiedziała zrozumiałem, czego oczekuje - Ale najpierw przynieś coś, żeby go nasmarować. Może być krem do rąk - ponagliła mnie ruchem ręki.
Posłusznie powędrowałem do łazienki, skąd przyniosłem tubkę z rumiankowym kremem. Odkręciłem i wycisnąłem sporo na swój trzonek, rozsmarowując go dokładnie palcami. Cały był teraz lśniący i biały.
Wycisnąłem teraz trochę na ciemny, zaciśnięty otwór w jej pupie. Aż wstrząsnęła się od tego.
- Aj! - stwierdziła - Zimny! Okropnie zimny!
Palcem rozprowadziłem krem i zacząłem masować jej tyłeczek, żeby go rozluźnić. Chyba mi trochę w tym pomogła, bo mój palec zagłębił się w jej zwieracz i wszedł do środka bez większych problemów.
Klęknąłem z tyłu, dłonie kładąc na jej biodrach. Ustawiłem się, i pomagając sobie ręką wycelowałem w jej tyłek. Zaparłem główkę o zaciśnięty otworek i zacząłem ostrożnie napierać. Szło opornie, ale stopniowo, powoli zagłębiałem się jej wnętrzu. Kawałek po kawałku, ostrożnie posuwałem się naprzód, aż główka mojego fiuta przeskoczyła za zwieracz. W okamgnieniu Nina zacisnęła pupę na mojej lasce. Aż podskoczyłem. To było jak objawienie.
Z główką w środku, zacząłem powoli wsuwać go coraz głębiej w jej tyłek. W środku było gorąca, wszystko pulsowało. Czułem, jak całe jej ciało rozgrzewa się. Jej skóra zaróżowiła się a oddech znacznie przyśpieszył. Wsunąłem się w nią aż do nasady. Jądra, zwisające luźno, uderzyły o jej wargi sromowe. Zacząłem się wycofywać, centymetr po ...
... centymetrze, aż główka zatrzymała się na zaciskającym się na moim trzonie pierścieniu mięśni. Wtedy znowu podjąłem powolną wędrówkę w głąb jej tyłka, wbijając swój pal najgłębiej, jak mogłem. Czułem, jak jej pupa zaciska się i rozluźnia na przemian.
Po kilkunastu ruchach zrobiła się bardziej rozluźniona i mogłem trochę przyspieszyć. O ile jednak z przodu było dosyć ciasno, to tutaj z tyłu było naprawdę bardzo ciasno. Mój trzon, ze wszystkich stron otoczony jej pulsującym, gorącym, wilgotnym wnętrzem był tak wrażliwy i podrażniony, że poczułem znajome uczucie, jakby impuls spływający mi wzdłuż kręgosłupa. Naprężyłem go, starając się powstrzymać jeszcze chwilę, przedłużyć przyjemność nam obojgu.
- Możesz kończyć tam w środku - spojrzała na mnie ponad ramieniem. Przymknąłem oczy i wbiłem się głęboko w jej pupę, tryskając w tym samym momencie. Kolejne skurcze wypompowywały całą zgromadzoną zawartość moich jąder, lokując ją głęboko w jej brzuchu. Gdy ostatnia fala orgazmu już opadła a ja wyschnąłem zupełnie, chwyciłem ją ramieniem i przewróciliśmy się na łóżko.
Leżeliśmy tak jeszcze przez jakiś czas, mój słabnący, mięknący towarzysz nadal tkwił w jej pupie. Mój oddech uspokoił się wreszcie. Lekko głaskała rękę, którą ją obejmowałem. Zanurzyłem twarz w jej włosach, wdychając zapach jej rozgrzanego seksem ciała, zapach kobiecego potu i podniecenia. W takiej pozycji w końcu zmorzył nas sen.
Obudziliśmy się w południe, oboje nadzy, nasze ciała splecione ze sobą, rozgrzane ...