1. Seks, seks w Zakopanem


    Data: 10.10.2018, Kategorie: Zdrada Autor: Bernard Chmaj, Źródło: SexOpowiadania

    Wstęp
    
    Dla Marcusa przyjazd do Polski był wielkim przeżyciem i zdecydowanie najlepszą decyzją w życiu. Studenckie czasy spędził w Łodzi, studiując na tamtejszej politechnice. Były to czasy bogate w przeróżne imprezy, wyskoki alkoholowe i towarzyskie, których nie uświadczyłby nigdy w Południowym Sudanie.
    
    Marcus wyjechał z Sudanu osiem lat temu, kiedy przygraniczne wioski znów gotowały się do bratobójczej wojny. Blizny kraju nie zagoiły się mimo tego, że parę lat wcześniej podpisano porozumienie pokojowe. Pod broń wcielano wszystkich, także takich jak Marcus. Tam jednak talent Marcusa by się zmarnował. Wykazywał się on bowiem na studiach zarówno wielką lotnością oraz inteligencją jak i ogromnym penisem.
    
    Tym większe używanie Marcus miał w Polsce. Zgodnie z plemienną mądrością, trudne czasy tworzą twardych mężczyzn, łatwe czasy tworzą słabych mężczyzn. Powiedzenie te sprawdzało się również na polskiej ziemi. Tu wszyscy mężczyźni byli słabi, kobiety zaś spragnione męskości.
    
    W czasie studiów Marcus był uwielbiany przez dziewczyny, szczególnie te z mniej wymagających kierunków, które żyły dniem i nie martwiły się o zdobywanie kwalifikacji. Trzeba było złapać bystrego chłopaka na dzieciaka i życie potoczy się dalej.
    
    Marcus wykorzystywał zarówno swoją inteligencję jak i plemniki. Po ostatnim roku studiów zostawił na wydziale trzy ciężarne dziewczyny, dwie z nich zapładniając w trakcie jednego trójkąta. Pewnie też dlatego Marcus zrobił wszystko żeby się ukryć, wybierając ...
    ... – nieprzypadkowo – Zakopane. Miejsce pielgrzymek dziesiątek turystów w ciągu całego roku oraz miejsce w którym roiło się zarówno od młodych kobiet jak i starszych dam. Miały one jedną wspólną, ważną dla Marcusa, cechę. Nie pozostawały w tym mieście na długo.
    
    Sudańska przygoda
    
    Lidia była kuracjuszką w ośrodku wypoczynkowo-rehabilitacyjnym „Rozkosz”, położonym kilka kilometrów od centrum Zakopanego. Wyjazd pozwolił jej na chwilę zapomnienia, oderwanie się od rodziny. Miała trójkę dzieci oraz wspaniałego męża, który zarabiał krocie w warszawskiej korporacji.
    
    Fizycznie Lidia była w sile wieku. Wysoka blondynka o błękitnych oczach, średniej wielkości biust i kształtna talia. W czasach licealnych była „tą popularną”, duszą towarzystwa. Oczywiście, nie raz zdarzało się zamknąć na imprezie w toalecie ze szkolnym przystojniakiem i zrobić mu loda z połykiem. Koleżanki też to robiły, nie ruszało jej to, że koledzy mogli ją postrzegać jako puszczalską. Po studiach na wydziale historii, czasach gdy wykłady były przerywnikiem między seksem, przyszła pora na stabilizację. Poznała swojego męża i założyła rodzinę.
    
    W Zakopanem jednak ujawnia się prawdziwa natura człowieka. Górale mówią, że to przez górskie źródła i żyły wodne biegnące pod miastem. „Kawora”, tak to nazywają. Tak było zawsze. Każdy kto tu przyjeżdżał zmieniał się nie do poznania, ujawniając swą nieposkromioną, seksualną naturę. Podobno sam marszałek Rydz-Śmigły w 1938 roku w ciągu jednego dnia był klientem wszystkich ...
«1234»