Zaczyna się niewinnie cz. 1
Data: 11.10.2018,
Autor: Tonieja, Źródło: Lol24
... napierającego na nią Iwa. Jedna ręka spoczęła pod łopatką, drugą zaś bawił się jej włosami. W pewnym momencie chwycił kilka pasm i delikatnie pociągnął je w tył. Tak wyeksponowaną, piękną szyję począł obsypywać namiętnymi pocałunkami. Podgryzał i pieścił płatek ucha po czym wrócił do tak ubóstwianych przez niego ust. Wodził po nich językiem, delikatnie je podgryzał nie puszczając przy tym włosów. Próbowała przysunąć do niego twarz i wreszcie poczuć jego smak, lecz on jej nie pozwalał. Drażnił się z nią, wyznaczał granice, dawał do zrozumienia kto tu rządzi.- Dzisiaj już nigdzie mi nie uciekniesz. Zostajesz ze mną i nie ma żadnego ale.- No ale przecież... Na ustach Dagmary spoczął wskazujący palec, a w oczy wwiercało się surowe spojrzenie Iwa. Wtedy już do niej dotarło, że tym razem mu się nie wywinie.- Skoro tak stawiasz spra... Ponownie przerwał jej wywód tym razem pociągając nieco mocniej za włosy.- Czyli tak sobie chcesz ze mną pogrywać- pomyślała i posłała mu pożądliwe spojrzenie. Patrząc mu prosto w oczy uchyliła lekko wargi i wysuwając wilgotny języczek, chwyciła w nie jego palec. Iwo wpatrując się w to bardzo podniecające przedstawienie, zsunął jedno ramiączko jedwabnej koszulki nocnej. Gdy chciał zrobić to samo z drugiej strony, na jego palcu mocno zacisnęły się zęby Dagi. Z jego ust wyrwał się dźwięk energicznie zasysanego powietrza. By wyswobodzić dłoń, musiał stanowczo pociągnąć ją za włosy. Była widocznie z siebie zadowolona. Jej pożądliwe oczy zapalił płomienny ...
... błysk.- To nie było mądre posuniecie z twojej strony i już niedługo przekonasz się o tym na własnej skórze. Mówiąc to, lekko odepchnął jej filigranowe ciało do tyłu, które przywarło do stojącego w kacie mebla. Chwilę po tym już był przy niej, napierał na nią z wyczuciem. Uchwyty od szuflad wpijały się w jej zjawiskowo krągłą i jędrną pupę, a plecy wystając znad komody, wygięły się tak, że dotykały zimnej ściany. Chwycił ją stanowczo za nadgarstki i przyszpilił je nad głową. Wpatrując się w oczy Dagmary, upajał się jej niemocą. Cieszyło go to, że bez jego zgody nie jest w stanie nawet drgnąć. Przysunął usta do jej policzka i delikatnie całował go wędrując wyżej, aż do ucha.- Wiem, że to lubisz.- wycedził przez zęby.- Założę się, że jesteś już mokra. Jej oddech jeszcze bardziej przyspieszył. Ledwo dostrzegalnym skinieniem głowy potwierdziła jego słowa. Patrzył jeszcze chwilę na jej piękne usta i czule je pocałował. Energicznym ruchem ręki poderwał do góry jej koszulkę, która zakrywała jedynie jedną trzecią uda.- Rozłóż nóżki.- warknął.- Szeroko!- dodał podniesionym głosem niecierpiącym sprzeciwu. Dagmara próbowała wykonać polecenie, lecz on z premedytacją nie dawał jej szans na jakikolwiek ruch. Jedną ręką docisnął dłonie Dagmary spoczywające nad głową. Druga ręka powędrowała z jej włosów poprzez policzek i usta, aż do szyi, na której lekko się zacisnęła. Kolano, które dotychczas trzymało w ryzach jej bajecznie długie nogi, wdzierało się między nie. Ciało osunęło się lekko pod ...