Przemiana Agaty cz. 2
Data: 16.10.2018,
Autor: AgataS, Źródło: Lol24
Oczywiście w pośpiechu zapomniałam, o tym, by zabrać ze sobą ubranie. Cóż było robić? Przecież nie mogłam siedzieć w łazience w nieskończoność, a dodatkowo te wszystkie wrażenia sprawiły, że zrobiłam się głodna. Opatuliłam się, więc w ręcznik, którego szorstka faktura przyjemnie drapała moje ciało. Gdy wyszłam dziewczyny zmierzyły mnie wzrokiem takim jakby widziały mnie po raz pierwszy. W niebieskich oczach Doroty pojawiły się zadziorne iskierki zaś brązowe, niemal czarne oczy Eli przyglądały mi się tajemniczo.
- No proszę- odezwała się Dorota swym ciepłym, bardzo kobiecym i bardzo przyjemnym głosem.- chyba naszej Agatce bardzo się spieszyło, żeby zrzucić ciuszki?- jej pięknie ukształtowane usta rozciągnęły się w przyjemnym uśmiechu i odsłoniły równe, białe jak śnieg ząbki. Jednym ruchem ręki Dorota odrzuciła niesforny kosmyk grzywki. Miała piękne, długie blond włosy sięgające połowy pleców. Jej rysy twarzy zdradzały, iż jest to kobieta pewna siebie, lecz mimo to, a może głównie, dlatego zawsze, gdy wychodziłyśmy gdzieś we trójkę to Dorota pierwsza poznawała nowego kolegę.
Ela również się uśmiechała. Był to nieśmiały uśmiech. Wiedziałam, już że niewinne uśmiechy Eli i słodkie minki to tylko pozór. Na wyprawy do dyskotek ubierała się owszem jak przyzwoita, czy wręcz lekko wstydliwa dziewczyna. Wystarczyła jedna wspólna wycieczka do dyskoteki bym przekonała się, że Ela jest może najśmielsza z nasz trzech.
- Może- zaczęła Ela swym również przyjemnym głosem.- pokażesz ...
... nam co tam chowasz pod tym ręczniczkiem?- w jej oczy błysnęły zalotnie. Dopiero teraz, nie wiem dlaczego akurat w tym momencie, zauważyłam, że Ela zmieniła fryzurę. Zniknęły jej długie niemal do pośladków, kruczoczarne włosy teraz miała, owszem włosy nadal czarne, lecz sięgające najwyżej połowy szyi. Po chwili Ela podeszła do mnie pewnym, sprężystym krokiem. Była niższa ode mnie o jakieś 10 może 12 cm. Miała bardzo proporcjonalne ciało i wyraźne wcięcie w talii, którego bardzo jej zazdrościłam. Nie wiem, dlaczego stanęłam luźno z rękami wzdłuż ciała. Ela gdy znalazła się wystarczająco blisko jednym, szybkim ruchem zerwała ze mnie ręcznik. Dziewczyny przez chwilę przyglądały mi się w milczeniu.
- Ale ty jesteś śliczna.- powiedziała po chwili Dorota i podeszła bliżej. Dorota była niemal tego samego wzrostu co ja. Z racji tego, że najczęściej chodziła w krótkich szortach lub spódniczkach jej nogi zdawały się być znacznie dłuższe niż moje.- Zdecydowanie nie powinnaś chować tak swojego ciała, jak to robisz na co dzień.
- To jak według was powinnam się ubierać?- wyszeptałam spuszczając głowę. Dziewczyny uśmiechnęły się i otworzyły szafę.
- Zobaczmy.- powiedziała Ela lustrując kolejne wieszaki i półki.- Może to?- w jej dłoniach był wieszak, na którym wisiała bardzo krótka i bardzo zwiewna sukienka. Była zrobiona z jasnego, delikatnego materiału pokrytego różnokolorowymi, malutkimi kwiatami.
- Świetne!- krzyknęła Dorota
- Może bym jednak coś pod tę sukienkę założyła?- ...